facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2004 - listopad
Pełnić Jego wolę

Tomek

strona: 18



Moje życie, w którym brak wyjątkowych wydarzeń, spektakularnego nawrócenia, wydaje się nie być najlepszym materiałem na świadectwo, które powinno ukazywać miłość, wielkość i wszechmoc Boga.

Kiedy miałem 10-11 lat, zacząłem śpiewać w chórze parafialnym, potem w sposób bardzo ,,naturalny” trafiłem jako licealista na rekolekcje ,,dla poszukujących”, choć od Boga nie byłem wcale daleko – tam zaczęła się pogłębiać moja wiara i relacja z Nim. Kilka lat wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym, zawód miłosny, po którym odszedłem ze wspólnoty, w czasie studiów wolontariat w radiu katolickim i – od prawie 6 lat – wspólnota Drogi Neokatechumenalnej, gdzie trafiłem przez inną dziewczynę. Kolejny zawód miłosny, ale tym razem nie odszedłem ze wspólnoty – widziałem, że była dla mnie darem. We wspólnocie odnalazłem też moją przyszłą żonę.

Kilka miesięcy temu, w trakcie rekolekcji miałem odpowiedzieć, co jest dla mnie najważniejsze w życiu, powiedziałem – pełnić wolę Boga. Nie były to słowa osoby wielkiej wiary, raczej kogoś, kto w swoim mniemaniu odniósł tyle porażek, zdając się na swoje pomysły, że wolał ,,podzielić się” troską z Kimś mądrzejszym. Nie do końca też ufałem swoim intencjom, bo taka deklaracja to poważne wyzwanie. Wszyscy ją składamy, modląc się słowami ...bądź wola Twoja..., wiedziałem też, że Pan będzie mnie próbował.

Dzisiaj nie ma już z nami mojego ojca, który zmarł po długiej chorobie. Jeszcze 2 tygodnie temu spokojnie odwiedzaliśmy go wiedząc, że wszystko pod kontrolą, że lekarze stosują odpowiednie procedury medyczne, że trzeba tylko czekać na rezultaty. To trudne doświadczenie, godzić się i przyjmować wolę Boga, która jest tak bolesna. Mimo świadomości, że nie ma śmierci, tylko przejście do Pana, gdzie naprawdę kończy się cierpienie.
W tej chwili widzę, że Pan daje mi pokój, a doświadczenie Jego dzieł w moim życiu daje mi pewność, że On jest wierny w swej Dobroci i Miłości.

Chciałbym was jednak prosić o modlitwę o umiejętność przyjmowania woli Bożej, każdej. O dar pokoju dla nas wszystkich, całej rodziny, o dar zaufania Bożemu miłosierdziu.