Posłani by świadczyć
ks. Tadeusz Soboń SDB
strona: 10
Pierwsi salezjanie – sześciu księży i trzech koadiutorów – przybyli do Japonii 77 lat temu. Odpowiedzialnym za tę wyprawę misyjną był ks. Wincenty Cimatti, obecnie kandydat na ołtarze. Wspaniała postać i świetlany wzór misjonarza salezjańskiego. Teraz w kraju kwitnącej wiśni pracuje wielu salezjanów – wśród nich także Polacy.
Pierwsi misjonarze rozpoczęli pracę misyjną od kościoła parafialnego w Miyazaki na wyspie Kiusiu w południowej Japonii. Powoli i systematycznie misja się rozrastała aż salezjanie dotarli także do Tokio, stolicy państwa. Osiedlili się także w Kawasaki, Osace i Nagasaki.
Posłani do młodzieży
Wszędzie tam, gdzie salezjanie przybywali szczególną opieką otaczali dzieci i młodzież. Teraz pracują w przedszkolach, szkołach podstawowych, średnich, a także na politechnice. Prowadzą też sierocińce, internaty, a we wszystkich salezjańskich parafiach działa specjalne duszpasterstwo młodzieżowe. Przy większych parafiach czynne są również oratoria, do których uczęszcza sporo dzieci i młodzieży w różnym wieku.
Przykład życia
Wychowanie młodego pokolenia należy do istoty naszego misyjnego posłannictwa. Wychowujemy dzieci, młodzież, ale także dorosłych poprzez ewangelizowanie. W pracy tutaj kładziemy główny akcent na to, aby tych, z którymi się spotykamy wychować na dobrych chrześcijan i uczciwych obywateli. Jeżeli nasi wychowankowie stają się ludźmi prawego i szlachetnego sumienia jest to dla nas zapłatą za trud. Nawet najwspanialszych wartości nie można jednak nikomu narzucić siłą, ale zachęcać poprzez dobry przykład i świadectwo życia. Dlatego nie tylko liczy się to, co robimy, ale przede wszystkim, jak żyjemy.
Wzniosłe cele
Każdy człowiek może sam wybierać odpowiednie wzory do naśladowania w swoim życiu. A dobry wychowawca powinien dostarczyć wychowankowi gamę wzorów, w których mógłby się rozmiłować i zapragnąć nowego i piękniejszego życia dla siebie. Jako salezjańscy misjonarze pragniemy przekazać tutejszej młodzieży, iż wszelkie talenty można i powinno się wykorzystać do wielkich i wzniosłych celów. Bóg stworzył i powołał nas do wielkich rzeczy.