- Świętujemy życie!
- Od redakcji
- Rodzina musi mieć dla siebie czas.
- Wolontariusze jadą w świat
- Malawi PROGRAMY SZKOLENIOWE DLA MŁODZIEŻY I LIDERÓW
- Etiopia RYBY I WĘDKI
- Agresor w klasie
- Takt pedagogiczny
- Na obóz z salezjanami
- Będzie nowy program katechezy
- Poradnik nauczyciela
- Co mam czynić ...
- Uczmy się od świętych
- Listy chwytające za serce
- Pamiątka z wakacji
- Sztandar wprowadzić
- DZISIEJSI MAGOWIE KIERUJĄ SIĘ KU KLIENTELI MIEJSKIEJ
- Niebezpieczna zabawa w Boga
DZISIEJSI MAGOWIE KIERUJĄ SIĘ KU KLIENTELI MIEJSKIEJ
Robert Tekieli
strona: 28
CZEMU TYLE PISZE PAN O OKULTYZMIE. To przecież sprawa dawnych czasów, klientela wiejskich babek, czarowników wymiera.
Otóż zdziwię Pana. Dziś socjologowie zachodni opisują niezwykłe zjawisko, które określane jest jako „powrót magii”. Epoką magii w historii Zachodu nie jest średniowiecze ani nawet odrodzenie, kiedy zainteresowanie magią przybierało różne formy. Początek odradzania się okultyzmu i ezoteryzmu miał miejsce równocześnie we Francji, Anglii oraz w Stanach Zjednoczonych w ostatnich dziesięcioleciach XIX wieku i trwa do dziś. Jeszcze nigdy wiara w reinkarnację nie była na Zachodzie tak rozpowszechniona, a jest ona zakorzeniona zarówno w ruchach typu magicznego, jak i ezoterycznego. To samo z zafascynowaniem religiami Wschodu. Alchemia jest dziś praktykowana przez znacznie więcej osób niż w średniowieczu. Liczba zarejestrowany w Polsce wróżbitów dochodzi do 100 000. Tysiące osób kończą kursy doskonalenia umysłu, synchronizacji półkul mózgu czy różnych form szybkiego uczenia się języków czy szybkiego czytania. Kilka milionów osób zostało inicjowanych w toksyczne duchowości przez modnych od lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku bioenergoterapeutów. Człowiek Zachodu ćwiczący jogę naraża się na problemy duchowe, nie mówiąc o osobach ochrzczonych. Dzisiejsi magowie kierują się ku klienteli miejskiej, pośród której dominują ludzie o wyższym wykształceniu, kadra kierownicza oraz pracujący w wolnych zawodach. W Wielkiej Brytanii w ruchu „nowej magii” oraz w USA w ruchu Wicca liczba ludzi z wyższym wykształceniem jest wyższa od przeciętnej.
ALCHEMIA JEST DZIŚ PRAKTYKOWANA PRZEZ ZNACZNIE WIĘCEJ OSÓB NIŻ W ŚREDNIOWIECZU.
Często są to osoby należące do kultury techniczno-naukowej: jest tam wielu informatyków i lekarzy. Współczesny rozkwit okultyzmu w świecie Zachodu można wyjaśnić jedynie pojawieniem się nowej generacji magów oraz nowej klienteli, która nie wywodzi się już z marginesu współczesnego społeczeństwa o kulturze technicznej. Co ciekawe, obie te klientele – jedna uboga, druga bogata, jedna tradycyjna, druga nowa – łączy oddalenie się od Kościołów. Widzimy wyraźnie, że pooświeceniowy proces sekularyzacji tak wyjałowił zachodnie społeczeństwa, że wracają one, albo w nowych ruchach religijnych – do Kościoła katolickiego, albo, wprost przeciwnie, wpadają w ręce głosicieli zabobonów i idei New Age. Nie chce się w to wierzyć? Proszę poczytać kolorowe pisma dla kobiet. Tam promocja toksycznych duchowości pod pozorem nowego stylu życia kwitnie w najlepsze. Przez ostatnie 20 lat zwróciło się do mnie o pomoc około dwóch tysięcy osób pokaleczonych przez toksyczne duchowości ukryte we współczesnej kulturze. Większość z nich to były osoby z wyższym wykształceniem. Duchowe zło wdarło się do ich życia poprzez praktyki tarota, jogi, poprzez spirytyzm, bioenergoterapię, praktyki magiczne, praktyki związane z metodą kontroli umysłu według Silvy czy wschodnie sztuki walki, takie jak tai chi czy aikido. Toksyczne duchowo są też niektóre gatunki muzyki młodzieżowej (techno, black metal, death metal, muzyka rastafariańska), niektóre gry komputerowe, praktyki udające psychologię, jak metoda Berta Hellingera, czy praktyki udające medycynę – jak reiki czy homeopatia. Ilość tych furtek do złego jest dziś bardzo duża. To nie jest zmniejszający się problem – wręcz przeciwnie.
