- Miłosierdzie w domu salezjańskim
- Od redakcji
- Tysiące młodych sług miłosierdzia
- SALEZJANIE mapie świata
- Odessa Modernizacja i ocieplenie budynku „Don Bosco”
- Peru Gdy marzenia stają się rzeczywistością
- Oblicza patriotyzmu
- Rachunek sumienia: Sposób na rozwój
- Z miłości do muzyki i Tatr – ks. Idzi Ogierman Mański (1900-1966)
- Sześć słów o miłosierdziu: „Będziemy ucztować i bawić się!”
- Poradnik małżeński Lepiej zapobiegać, niż gasić
- Elementy wychowawcze w biblijnej literaturze międzytestamentalnej cz.3
- Wychowanie przez wolontariat
- Znaleźć sposób
- W obliczu zagrożenia – prewencja
- Święta pamięć
- Cyfrowy smog, ukryty smok
- Bezobjawowy pro-life
- Żołnierz Niezłomny Kościoła
Od redakcji
ks. Adam Świta sdb
strona: 3
Listopad jest czasem, gdy wspominamy tych, którzy już odeszli do domu Ojca. To nie tylko najbliżsi, ale także inni, dla nas często bezimienni, wśród nich ci, którzy walczyli o życie w wolności dla następnych pokoleń Polaków. Jednak nim to nastąpiło, żyli w określonym miejscu i czasie. Wielu z nich to błogosławieni i święci męczennicy. Żyli, bo otrzymali dar życia od Boga, poprzez rodziców, którzy przyjęli ten dar. Dzisiaj, gdy świat zmaga się i poszukuje pokoju, rodzi się dramatyczne pytanie, które postawiła św. Matka Teresa: „Jeżeli matka może zabić swoje własne dziecko, to co może powstrzymać Ciebie i mnie od zabijania się nawzajem?”. Troska o życie od poczęcia do śmierci to dla świata najlepsza gwarancja pokoju. Jest elementarną podstawą szacunku dla drugiego człowieka bez względu na jego kolor skóry, przekonania religijne, polityczne. Najlepsze strategie i programy różnych instytucji, w tym nawet światowych, nie rozwiążą problemów ludzkości, gdy zabraknie troski o godność człowieczeństwa. Wskazujmy młodym, jak należy troszczyć się o drugich, czyńmy to na różne sposoby. Uczmy ich kochać każde życie, od momentu jego poczęcia, jak siebie samego - to nasz bliźni. Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie (A. Frycz Modrzewski). Taka będzie i nasza przyszłość. ▪