- Cuda wychowawcze, które na zawsze zmieniają życie wielu ludzi młodych
- Od redakcji
- W tej rodzinie na pierwszym miejscu jest Bóg
- Dopalacze MOGĄ ZABIĆ nasze dzieci
- Wychowanie najskuteczniej dokonuje się przez świadectwo
- Zamknięcie szkoły organistowskiej w Przemyślu
- Sześć słów o miłosierdziu: „Ucałował go”
- Bajka o uczuciach
- Poradnik malżeński
- Elementy wychowawcze w biblijnej literaturze międzytestamentalnej cz.2
- Jak pomóc dziecku w zdrowym odżywianiu?
- Moc imienia
- Od zawsze w ludzkim sercu
- List do ks. Bosko (fragment)
- Cyfrowy smog
- Księża nie muszą być fajni
Zamknięcie szkoły organistowskiej w Przemyślu
Opr. na podstawie tekstu dr. Roberta Witalca
strona: 18
53 lata temu, w październiku 1963 roku, urzędnicy i Służba Bezpieczeństwa doprowadzili do zamknięcia jedynej w Polsce kościelnej szkoły organistowskiej, którą od 1916 roku prowadzili w Przemyślu salezjanie. Wzburzeni mieszkańcy wyszli na ulice protestować.
Starania o utworzenie w Przemyślu ogólnopolskiej szkoły organistowskiej podjął biskup przemyski Józef Sebastian Pelczar. Jej zorganizowanie powierzono księdzu Antoniemu Hlondowi (Chlondowskiemu), znanemu kompozytorowi salezjańskiemu. Opracował on program nauczania, warunki przyjęcia kandydatów, obowiązki przyszłych organistów. Szkoła zapewniała uczniom wykształcenie muzyczne, ogólne oraz, co ciekawe, naukę dodatkowego zawodu. Kształcenie muzyczne obejmowało m.in. śpiew wielogłosowy i gregoriański, dyrygowanie i prowadzenie chórów, naukę gry na fortepianie, organach, skrzypcach i instrumentach dętych. W zakres przedmiotów ogólnych wchodziły: religia, język polski, niemiecki, rachunki oraz kaligrafia. Nowością była, wspomniana wyżej, możliwość nauki wybranej przez ucznia dziedziny praktycznej: ogrodnictwa i sadownictwa z pszczelarstwem, rachunkowości i krawiectwa. Znajomość jednego z tych zawodów miała umożliwić organistom uzyskiwanie dodatkowych zarobków. Wszyscy uczniowie mogli liczyć na zakwaterowanie w prowadzonym przez salezjanów internacie.
***
W roku 1920 Salezjańska Szkoła Organistowska w Przemyślu została wpisana na listę szkół prywatnych z uprawnieniami państwowymi, co umożliwiło wystawianie absolwentom dyplomów uprawniających do wykonywania zawodu organisty. Dzięki wysokiemu poziomowi kształcenia absolwenci szkoły nie mieli trudności ze znalezieniem pracy, byli wręcz poszukiwani. O wysoki poziom nauczania dbało grono pedagogiczne składające się głównie z salezjanów: kapłanów, braci zakonnych i kleryków. Wśród nich znalazło się wielu wybitnych wykładowców muzyki, kompozytorów oraz wychowawców. Swoją pracą i zdolnościami znacząco podnosili poziom dydaktyczny i artystyczny szkoły. Najbardziej zasłużeni wykładowcy to ks. Antoni Hlond (założyciel i pierwszy dyrektor szkoły, autor ok. 4000 utworów muzycznych), ks. Augustyn Piechura (autor podręczników, kompozytor pieśni religijnych i liturgicznych, kantat), ks. Antoni Śródka (dyrektor zakładu i szkoły oraz proboszcz miejscowej parafii, który w okresie okupacji ratował parafian od wywozu na roboty przymusowe i do obozów koncentracyjnych, kompozytor i krzewiciel muzyki), ks. Idzi Ogierman Mański (wybitny wykładowca i kompozytor, autor ponad 200 kantat, pieśni i akompaniamentów do ludowych pieśni kościelnych).
***
W okresie międzywojennym do szkoły uczęszczało ponad 1500 uczniów, z czego 245 zakończyło naukę uzyskaniem dyplomu. Po zakończeniu II wojny światowej szkoła organistów wznowiła działalność w roku 1946. Ale od chwili przejęcia władzy w Polsce komuniści systematycznie dążyli do osłabienia wpływu Kościoła na młodzież. Oprócz usunięcia religii ze szkół państwowych, stopniowo likwidowali istniejące szkoły katolickie. W latach 1949-1963 zamknięto 20 salezjańskich placówek oświatowych. 10 sierpnia 1963 r. Ministerstwo Oświaty podjęło decyzję o nieudzieleniu zezwolenia na prowadzenie szkoły organistowskiej w Przemyślu po 31 sierpnia 1963 r., co było owocem zabiegów władz województwa rzeszowskiego.
***
3 września 1963 r. dyrekcja szkoły otrzymała pismo z Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Przemyślu nakazujące natychmiastowe opuszczenie pomieszczeń zajmowanych przez szkołę. Służba Bezpieczeństwa liczyła się z tym, że przejmowanie pomieszczeń placówki może spotkać się z oporem ze strony salezjanów oraz związanych z nimi osób świeckich. Dla rozpoznania sytuacji uaktywniono sieć agenturalną ulokowaną wśród duchowieństwa i aktywu katolickiego na terenie Przemyśla. Do realizacji planowanych zamierzeń powołano grupę złożoną z oficerów operacyjnych SB. Oprócz SB odrębny plan przedsięwzięć związanych z likwidacją szkoły opracowała Milicja Obywatelska. 18 września utworzono w KWMO w Rzeszowie sztab mający kierować akcją. Zmobilizowano 403 funkcjonariuszy ZOMO z Rzeszowa, Krosna, Kielc, Lublina, 95 pracowników operacyjnych w ubraniach cywilnych, 40 członków ORMO.
***
2 października 1963 r. komisja eksmisyjna w asyście milicji zażądała opuszczenia budynków szkolnych. Po odmowie dyrektora szkoły ks. Władysława Chmiela, milicja zaczęła rozbijać bramę wejściową, zamki, przyległy parkan. W wieży kościelnej uderzyły dzwony (biły przez 1,5 godz.), na odgłos których przed kościołem zgromadziła się duża grupa osób. Po interwencji MO część z nich się rozeszła, a pozostali weszli do kościoła. Milicja usunęła z budynku szkoły księży i uczniów. Władze wysłały pod kościół pluton ZOMO, zablokowano cały rejon, zamykając okoliczne sklepy i kioski. O godzinie 18 rozpoczęło się nabożeństwo różańcowe, które zgromadziło dużą liczbę wiernych. Podczas mszy kilkakrotnie dochodziło do starć milicji z młodzieżą, która chciała dostać się na dziedziniec szkoły. Skierowano w ten rejon całość sił rzeszowskiego ZOMO (2 kompanie) oraz drużynę MO z psami obronnymi. Po mszy na placu przed kościołem zebrało się około 1500 osób, które zaczęły obrzucać ZOMO kamieniami i woreczkami z solą. Jedna z kompanii uderzyła na tłum, użyto także wyrzutni środków chemicznych. Rozbici demonstranci zaczęli się ponownie gromadzić w innych miejscach. Zbudowano barykadę na skrzyżowaniu ul. Marchlewskiego z ul. Grunwaldzką, zablokowano most na Sanie. Barykadę szturmował kielecki oddział ZOMO. Około godziny 20.30 zdobyto barykady, zatrzymano 26 osób, trzech milicjantów odniosło lekkie obrażenia. Następnego dnia o 8 rano kilkadziesiąt kobiet weszło na dziedziniec szkoły. Zostały usunięte przez funkcjonariuszy MO, osiem z nich zatrzymano. Po nabożeństwie o godzinie 19 grupa około 400 osób odśpiewała hymn i zaczęła obrzucać inwektywami milicjantów. Do rozproszenia demonstrantów skierowano ZOMO z Rzeszowa i Lublina. Rozpędzanie grup trwało do godziny 22, zatrzymano 21 osób. Również 4 października po nabożeństwie wieczornym doszło do starć z młodzieżą, w trakcie których zatrzymano 13 osób. Następnego dnia otwarto oficjalnie średnią szkołę muzyczną. Ogółem w czasie wydarzeń zatrzymano 70 osób (59 mężczyzn i 11 kobiet). Część zatrzymanych stanęła przed kolegiami, niektórym wytoczono procesy sądowe. W następnych dniach urzędnicy wynieśli szkolne archiwum staropolskiej muzyki organowej. Cenne dokumenty i zabytkowe przedmioty znalazły się w wilgotnych suterenach, gdzie duża ich część uległa zniszczeniu. Wyposażenie szkoły (27 fortepianów, 8 organów, 6 dużych i 23 małe fisharmonie) zostało przejęte przez Wydział Finansowy PMRN na poczet zaległości podatkowych. W takich dramatycznych okolicznościach zakończyła działalność jedyna w Polsce kościelna szkoła organistowska. ▪
Opr. na podstawie tekstu dr. Roberta Witalca z Oddziałowego Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN w Rzeszowie Zdjęcia z książki „Salezjańska Szkoła Organistowska w Przemyślu i jej likwidacja w roku 1963 r.” Zdjęcia i opisy z akt Służby Bezpieczeństwa