- Diabeł boi się ludzi radosnych
- Od redakcji
- Znaleźć Boga w Hobbicie
- Afryka Chłopcy z Namugongo potrzebują szkoły
- Ekwador. Szczęść Boże!
- Siostra Leokadia nie tylko wśród aniołów
- Przekleństwa demoralizują i ranią
- Jeżeli rodzice nie klną, dzieci oficjalnie w domu również tego nie robią
- Czy kibice będą zbawieni?
- Z chrześcijańskiego punktu widzenia na eutanazję zgody być nie może
- Książki ks. Bosko
- Jestem, pamiętam, czuwam…
- Hobbit nie jest bez skazy
- O miłości i nienawiści
Książki ks. Bosko
Ks. Marek Chmielewski salezjanin
strona: 18
Pisarstwo ks. Bosko jest swoistym lustrem, w którym możemy dojrzeć to, co w danym okresie jego życia najbardziej go zajmowało, było przedmiotem jego troski.
Księdzu Bosko zależało na tym, aby ludzi uczyć, w prosty sposób wdrażać w tajniki wiedzy, dodawać odwagi, pokazywać dobre przykłady, przekonać, że oni też mogą czynić rzeczy dobre.
Ks. Bosko pojmował swoje Oratorium jako kontynuację misji Jezusa Chrystusa. „Skoro Syn Boży kiedyś przyszedł na ziemię, aby zgromadzić w jedno rozproszone dzieci Boże, to także dziś – pisał ks. Bosko w Regulaminie Oratorium z 1854 r. – trzeba czynić wszystko, aby kontynuowana była misja Syna Bożego. Trzeba, aby rozszerzana była w świecie jego święta religia, aby młodzi skupili się wokół Chrystusa”. To pragnienie motywowało ks. Bosko nie tylko do troski o młodych w Oratorium, ale było motorem jego zaangażowania społecznego, dyplomatycznego, dobroczynnego, wychowawczego i duszpasterskiego. To ono stało za szukaniem sposobu dotarcia do serca każdego chłopca i było inspiracją do tworzenia kolejnych instytucji wychowawczych czy zakładania zgromadzeń zakonnych. Także działalność pisarska i wydawnicza ks. Bosko miała takie same korzenie. Co więcej, pisarstwo ks. Bosko jest swoistym lustrem, w którym możemy dojrzeć to, co w danym okresie jego życia najbardziej go zajmowało, było przedmiotem jego troski. Jego książki i broszury ewoluowały wraz z jego dziełem. Dzieło, ze względu na potrzebę niesienia zbawienia młodym, przybierało wciąż nowe formy – od Oratorium wędrownego, przez szkoły z internatem, warsztaty, aż po misje salezjańskie – a publikacje ks. Bosko są ilustracją tego rozwoju i towarzyszącej mu wrażliwości autora na wiele spraw. Kiedy ks. Bosko, kapłan pochodzący z prostego ludu, odkrył biedę młodzieży i ludzi z warstw najuboższych, spod jego pióra zaczęły wychodzić opowiadania, biografie (np. Magon, Savio), prosta beletrystyka (np. Dom szczęścia), podręczniki szkolne (np. Historia Włoch) i książki popularyzujące wiedzę (np. System dziesiętny). Zależało mu na tym, aby ludzi uczyć, w prosty sposób wdrażać w tajniki wiedzy, dodawać odwagi, pokazywać dobre przykłady, przekonać, że oni też mogą czynić rzeczy dobre. Ponieważ opuszczona młodzież i prosty lud potrzebowali wiedzy, instrukcji religijnej, ks. Bosko jak dobry katecheta publikował żywoty świętych, książki z zakresu historii Kościoła (np. Historia Kościoła), elementarnej dogmatyki (Katolik pouczony o swej religii) i apologetyki (np. Konwersacja z pewnym waldensem). Świadomość tego, że młodzi umieszczeni w dobrym środowisku z powodzeniem mogą postępować w wierze i doskonałości, kazała ks. Bosko publikować „podręczniki” duchowości młodzieżowej (np. Młodzieniec zaopatrzony, Zabierz z sobą, chrześcijaninie). Zaangażowanie społeczne ks. Bosko znalazło odbicie w związanej z nim dokumentacji, jak okólniki, vademeca, roczniki (np. Przyjaciel młodzieży, Towarzystwo ubezpieczeń wzajemnych, Człowiek dobrze wychowany). Podobnie jego działalność wychowawcza, rozumiana jako służba zbawieniu, choć nigdy nieopisana w sposób systematyczny, była przedmiotem różnych wystąpień, dyskusji i wymiany poglądów. Efektem tego są publikacje, takie jak System prewencyjny w wychowaniu młodzieży, Siła dobrego wychowania, regulaminy Oratorium i domów salezjańskich. Obrazu działalności pisarskiej ks. Bosko dopełniają pisma o charakterze prawnym i regulaminowym, związane z powołanymi przez niego do życia zgromadzeniami i stowarzyszeniami (np. reguły salezjanów, regulaminy współpracowników salezjańskich i czcicieli Wspomożycielski, uchwały kapituł generalnych). W publikacjach ks. Bosko trudno szukać oryginalności wielkiego pisarza, teologa czy zakonodawcy. Co więcej, zdarzało mu się „podkradać” teksty innym autorom. Przekonywały go, myślał tak samo. Często w jego publikacjach fragmenty te miały więcej czytelników niż w oryginale. Nie cyzelował słów, nie doskonalił fabuły i nie szukał wyjątkowych środków wyrazu. Ważna była prostota, z jaką chciał docierać do jak największej liczby czytelników, aby im powiedzieć o tym, że Chrystus ich szuka i pragnie „zgromadzić ich w jedno”.