- Diabeł boi się ludzi radosnych
- Od redakcji
- Znaleźć Boga w Hobbicie
- Afryka Chłopcy z Namugongo potrzebują szkoły
- Ekwador. Szczęść Boże!
- Siostra Leokadia nie tylko wśród aniołów
- Przekleństwa demoralizują i ranią
- Jeżeli rodzice nie klną, dzieci oficjalnie w domu również tego nie robią
- Czy kibice będą zbawieni?
- Z chrześcijańskiego punktu widzenia na eutanazję zgody być nie może
- Książki ks. Bosko
- Jestem, pamiętam, czuwam…
- Hobbit nie jest bez skazy
- O miłości i nienawiści
Czy kibice będą zbawieni?
ks. Jarosław Wąsowicz, salezjanin
strona: 16
Czy księżom wypada zadawać się z kibicami?
Czy Jasna Góra to odpowiednie miejsce na organizowanie
spotkań kibiców?
Wiele takich i podobnych pytań padło z ust dziennikarzy w związku z pielgrzymką kibiców, organizowaną przez Salezjańskie Stowarzyszenie Wychowania Młodzieży i Salezjańskie Wspólnoty Ewangelizacyjne, która zupełnie nieoczekiwanie stała się wydarzeniem medialnym pierwszej połowy stycznia.
Tegoroczna pielgrzymka była jubileuszowa. Kibice spotkali się na Jasnej Górze piąty raz z rzędu, aby pod sztandarami patriotyzmu uczestniczyć w Mszy św., wysłuchać wykładu, wspólnie obejrzeć film i wziąć udział w koncercie hiphopowego zespołu „Zjednoczony Ursynów” z Warszawy. W tym roku zorganizowano także tzw. racowisko na wałach klasztornych, dla upamiętnienia 150. rocznicy wybuchu powstania styczniowego. Podobnie jak w ubiegłym roku, pielgrzymkową Eucharystię transmitowała TV Trwam.
Jasnogórskie spotkania mają przede wszystkim charakter religijny, ale są także okazją, żeby przedyskutować wiele spraw ważnych dla środowiska kibicowskiego, dzielić się doświadczeniem różnych inicjatyw, które są przez nie podejmowane na płaszczyznach wychowania do patriotyzmu, działalności charytatywnej czy też samokształcenia. Bo fani piłkarscy, coraz częściej także żużlowi, nie ograniczają swojej aktywności do terenu stadionu, ale starają się wspólnie działać także poza nim. I to jest wielki sukces stowarzyszeń kibiców, które powstały w ostatnich latach. Udało im się skutecznie przeprowadzić wiele cennych projektów, że wymienię chociażby te działania, które nie mają charakteru okazjonalnego, ale są przez kibiców animowane przez cały rok, jak opieka nad domami dziecka, organizacja wyprawek szkolnych, ferii i wakacji dla najbiedniejszych dzieci oraz polskiej młodzieży w Kresów Wschodnich, pomoc i opieka nad żyjącymi kombatantami AK i NSZ. Zainteresowanych szczegółowymi statystykami na temat tej działalności odsyłam na stronę Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców. Można się tam osobiście przekonać, ile dobrego robią dzisiaj polscy kibice. Dodać trzeba także, iż dzięki stowarzyszeniom znacznie ograniczone zostało zjawisko stadionowego chuligaństwa, co potwierdzają nawet aktualne raporty policji.
Zjawisko kibicowania niesie z sobą wiele pozytywnych wartości. Uczy grupowej solidarności, odpowiedzialności, przywiązania do „małych ojczyzn”, pielęgnowania narodowych tradycji, kultywowania pamięci o polskich bohaterach. W ostatnich latach środowisko kibicowskie coraz częściej wypowiada się także na tematy społeczne i polityczne. W skali ogólnopolskiej prezentuje ono w większości poglądy prawicowe i konserwatywne. Wymyka się w tym względzie wszechobecnej poprawności politycznej, a że potrafi się świetnie zorganizować, jego głos staje się coraz bardziej słyszalny. Stąd się także zapewne bierze swoista wojna, jaką z kibicami prowadzą mainstreamowe media. Miała ona kolejną odsłonę także w związku z naszą pielgrzymką. Wszystkich manipulacji i przekłamań, jakie ukazały się w tych dniach na łamach prasy i w telewizyjnych relacjach, trudno byłoby się doliczyć.
Na szczęście o tym, kto może, a kto nie może pielgrzymować na Jasną Górę, albo i o tym, kto będzie zbawiony, nie decyduje „Gazeta Wyborcza”, TVN ani nawet „Tygodnik Powszechny”. Kościół jest otwarty na wszystkich, którzy chcą zaprzyjaźnić się z Panem Bogiem i w świetle Ewangelii zmieniać swoje życie. Salezjanie zaś starają się być zawsze tam, gdzie jest młodzież, dlatego nasz udział w pielgrzymce kibiców i jej animacja wydają się dla nas sprawą oczywistą.