- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. Czas i królestwo
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE - SYSTEM ZAPOBIEGAWCZY. Amo ergo sum kocham, więc jestem
- WYCHOWANIE - UWAGI PSYCHOLOGA. Dorastanie do mądrości
- WYCHOWANIE - RODZICIELSKA TROSKA. W pobliżu
- WYCHOWANIE - Z DRUGIEJ STRONY. Towarzysze drogi
- ROZMOWA Z... Kierownik czy sługa?
- ROZMOWA Z... Kierownik czy sługa?
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Kierownik duchowy
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- GDZIEŚ BLISKO. Starszy brat
- POD ROZWAGĘ. (Nie)święta technika
- POKÓJ PEDAGOGA. Poważny problem
- TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ
- ZDROWA MEDYCYNA - BIOETYKA. Nieetyczne szczepionki
- DUCHOWOŚĆ. Droga do domu
- MISJE. Misjonarska cierpliwość
- MISJE. Kuba dziękuje
- WEŹ KSIĘGĘ PISMA ŚWIĘTEGO. Co wynika z natchnienia Biblii
- PRAWYM OKIEM. Dwie Polski
MISJE. Kuba dziękuje
ks. Andrzej Borowiec SDB Hawana, Kuba
strona: 19
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Kochani, tak bardzo Wam dziękuję za wspaniały dar, jakim są pieniądze, które redakcja Don BOSCO przekazała mi od Was. Właśnie odebrałem je z polskiej ambasady. Dość długo to trwało, bo nie było przez jakiś czas osoby kompetentnej do przekazania tych pieniędzy, ale w końcu do nas dotarły.
Teraz już nie musimy aż tak się zamartwiać, bo wystarczy na zakup skromnego poczęstunku dla dzieci z naszego oratorium na cały rok szkolny. Już Wam o tym pisałem, że większość z nich je tylko raz dziennie, więc przychodzą do nas często prosto ze szkoły. Tu odrabiają lekcje, grają w piłkę i uczestniczą w różnych zajęciach. A my staramy się pomagać im na różne sposoby. Między innymi każdego dnia dajemy im choć po małej bułce posmarowanej majonezem i po kubku napoju.
Niestety ostatnio dotykał nas jeszcze silniejszy niż wcześniej kryzys ekonomiczny i często nie starczało funduszy na podstawowe rzeczy. Mimo to zawsze znajduje się ktoś o otwartym sercu i przychodzi pomoc. Tym razem od Was, Drodzy Czytelnicy Don BOSCO. Dobry Bóg czuwa nad potrzebującymi.
Oprócz problemów finansowych, mamy tutaj także problemy innej natury. Na przykład, oficjalnie nie mogę kupować bułek dla dzieci, bo są one w pierwszej kolejności przeznaczone do hoteli i restauracji dla turystów, dopiero to, co zostanie (jeśli cokolwiek zostanie), może być sprzedawane szkołom czy innym instytucjom. Mnie udało się dzięki ludziom, którzy wspierają naszą działalność, zamówić bułki na cały rok szkolny. Zaraz następnego dnia po odebraniu pieniędzy z ambasady zapłaciłem za cały rok szkolny. Kochani, to dla naszych dzieci i młodzieży naprawdę wielka sprawa. Jeszcze raz Wam dziękuję!
To właśnie dzieciaki i młodzież dodają nam siły do dalszej służby i pracy tutaj. Jak się widzi ich wdzięczne, uśmiechnięte buźki to naprawdę chce się trudzić dalej, mimo że zdrowie trochę szwankuje. W najbliższym czasie czeka mnie kolejna operacja, bo noga, która ucierpiała wskutek wypadku samochodowego, na dobre zaczyna mi dokuczać… Ale wierzę, że wszystko będzie dobrze i zawsze patrzę do przodu. Jeszcze raz serdeczne Bóg zapłać za Waszą dobroć.
Z pamięcią modlitewną