- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. Czas i królestwo
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE - SYSTEM ZAPOBIEGAWCZY. Amo ergo sum kocham, więc jestem
- WYCHOWANIE - UWAGI PSYCHOLOGA. Dorastanie do mądrości
- WYCHOWANIE - RODZICIELSKA TROSKA. W pobliżu
- WYCHOWANIE - Z DRUGIEJ STRONY. Towarzysze drogi
- ROZMOWA Z... Kierownik czy sługa?
- ROZMOWA Z... Kierownik czy sługa?
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Kierownik duchowy
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- GDZIEŚ BLISKO. Starszy brat
- POD ROZWAGĘ. (Nie)święta technika
- POKÓJ PEDAGOGA. Poważny problem
- TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ
- ZDROWA MEDYCYNA - BIOETYKA. Nieetyczne szczepionki
- DUCHOWOŚĆ. Droga do domu
- MISJE. Misjonarska cierpliwość
- MISJE. Kuba dziękuje
- WEŹ KSIĘGĘ PISMA ŚWIĘTEGO. Co wynika z natchnienia Biblii
- PRAWYM OKIEM. Dwie Polski
TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ
mama Ania
strona: 15
W przedszkolu szykuje się przedstawienie. Seweryn uczy się wiersza, chodzi po domu i w kółko powtarza to samo, mam to już wyryte gdzieś pomiędzy zwojami obu półkul mózgowych i powtórzę bez zająknięcia, jeśli mnie ktoś w nocy wyrwie ze snu.
– Mamo, a powiemy cioci, żeby też przyszła na przedstawienie?
– W porządku, możesz zaprosić ciocię, jak dziś do nas wpadnie, to jej powiedz.
– A tata też przyjdzie?
– Nie, tata musi zostać w pracy.
– Ale Olka zabierzesz ze sobą do mojej sali?
– Zabiorę, zabiorę, nie martw się.
Jakoś to wszystko trochę podejrzane… Zazwyczaj wystarcza mu jeden fan na przedszkolnych spektaklach, a jeśli wyposażony jest jeszcze w aparat fotograficzny, to reszta nie ma znaczenia…
W przeddzień przedstawienia Seweryn sam wybiera ubranie i koniecznie każe mi prasować wyjściową koszulę. Ze zdziwieniem stwierdzam, że rękawy skracają się w oczach (albo też ręce Seweryna rosną tak szybko!). Cóż, skoro koszula przyciasna, znajdziemy coś innego…
– Mamo, ale ty też ubierz się elegancko? – upewnia się Seweryn.
To brzmi jak jakiś podstęp… O co tu chodzi? Owszem, dotąd zauważał więcej niż jego ojciec, ale żeby to on zaczynał mi szykować ubrania, zamiast na odwrót…
– Może załóż jakąś suknię? I ciocia też niech się elegancko ubierze – niewzruszenie drąży temat.
Ech, widzę, że to jakaś poważana sprawa, może odznaczenia będą wręczać albo jakieś inne nagrody? Albo zdjęcie grupowe z rodzicami? W porządku, suknię odpuszczam, ale ubieram się przyzwoicie. Ciocia też przed wyjściem z domu przechodzi kontrolę odzienia, a Olgierd zostaje odesłany na dodatkowe mycie rąk i buzi, bo wokół ust obwódka z czekolady.
W końcu wkraczamy do przedszkola, słuchamy, oglądamy, pstrykamy zdjęcia. Nagle Pani zapowiada tango w wykonaniu przedszkolaków. Dzieciaki ustawiają się w pary. Seweryn na pierwszym planie z Julką.
I... wszystko staje się jasne! Kochana rodzino, poznajcie Julkę!