- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. Ten sam charyzmat, ta sama misja
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE - SYSTEM ZAPOBIEGAWCZY. Czas na wolny czas
- WYCHOWANIE - UWAGI PSYCHOLOGA. Szansa na rozwój
- WYCHOWANIE - RODZICIELSKA TROSKA. W poszukiwaniu pasji
- ROZMOWA Z ... Talenty dzieci, ambicje rodziców
- GDZIEŚ BLISKO. Zajęta bursa
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Nie zmarnować wolnego czasu
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- DUCHOWOŚĆ. Niebo dla zuchwałych
- DUCHOWOŚĆ. Skrupuły
- POD ROZWAGĘ. Sporty i sztuki walki
- SALEZJAŃSKI RUCH MŁODZIEŻOWY. Książę i praczka
- MISJE. Boża siejba u podnóża Fudżi
- MISJE. Nowa szkoła w Biharamulo
- RODZINA SALEZJAŃSKA. Salezjańskie pokolenia
- Z ŻYCIA BŁOGOSŁAWIONYCH ORATORIANÓW
- POKÓJ PEDAGOGA. Czyta i czyta…
- TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ
- PRAWYM OKIEM. Myśleć rozumem, nie emocjami
WYZWANIA
ks. Andrzej Godyń SDB
strona: 3
Coraz ważniejszego znaczenia wychowawczego nabiera kwestia spędzania przez młodzież czasu wolnego. Należymy do tego kręgu cywilizacyjnego, w którym dzieci na szczęście nie muszą pracować, by rodzina mogła się utrzymać. Poza nauką i pomocą w domu, nie mają zbyt wielu obowiązków, w porównaniu z nie tak jeszcze odległymi czasami, kiedy w dużo większej mierze dzieliły z dorosłymi ciężar funkcjonowania rodziny, choćby bawiąc, liczne na ogół, młodsze rodzeństwo.
Oczywiście także i dzisiaj nie brakuje sytuacji, w których z konieczności, bądź decyzją rodziców, najmłodsi członkowie rodziny muszą wziąć na siebie więcej obowiązków niż ich rówieśnicy. Nie można też nie zauważyć, że wielu młodych ma naprawdę dużo nauki. Generalnie jednak dzisiejsze młode pokolenie ma dużo więcej wolnego czasu i niekoniecznie wie, jak go dobrze wykorzystać.
Także rodzice i wychowawcy nie zawsze znajdują właściwą równowagę, miotając się między postawą bezkrytycznej akceptacji (czy po prostu braku zainteresowania) sposobu, w jaki wychowanek zabija nudę, po przeładowanie go zajęciami, które bardziej są projekcją ich własnych niespełnionych marzeń niż rzeczywistych potrzeb młodego człowieka. Stąd mamy z jednej strony dzieci pozostawione sobie i nudzie, zabijanej telewizją i grami komputerowymi, a z drugiej – „zajechane” przez rodziców zajęciami na basenie, w sali gimnastycznej, kursami tańca, języków, instrumentów, walk i co tam jeszcze ambitny rodzic zdoła wymyślić.
Tymczasem czas wolny, ma być czasem radosnym, powinien być pożyteczny, ale u dzieci – na pewno beztroski.