- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO - Tęcza
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE. Odwaga wyboru ojczyzny
- WYCHOWANIE. Po co nam patriotyzm
- OKIEM RODZICA. Przekazać tożsamość
- ROZMOWA Z... Nie ma powodów do niepokoju
- GDZIEŚ BLISKO. Myśląc ojczyzna
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Uczciwy obywatel
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- DUCHOWOŚĆ. Na zesłanie Ducha Świętego
- DUCHOWOŚĆ. Komu zadośćuczynił Jezus
- POD ROZWAGĘ. Joga religia ciała
- SALEZJAŃSKI RUCH MŁODZIEŻOWY. Miniwarsztaty patriotyzmu
- MISJE. Centrum młodzieżowe w Hwange
- MISJE. Krakowski kawałek Afryki
- MISJE. Podziękowania z Kasisi
- RODZINA SALEZJAŃSKA. Błogosławiona s. Magdalena Morano FMA
- Z ŻYCIA BŁOGOSŁAWIONYCH ORATORIANÓW
- W ANEGDOCIE
- PLACÓWKI SALEZJAŃSKIE. Łódź wspólnota św. Barbary
LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO - Tęcza
ks. Pascual Chávez SDB - IX następca księdza Bosko
strona: 2
Nie będę już więcej złorzeczył ziemi ze względu na ludzi... A to jest znak przymierza, które ja zawieram z wami i każdą istotą żywą, jaka jest z wami, na wieczne czasy: Łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną a ziemią. (Rdz 8,21. 9,9nn).
Księga Rodzaju ukazuje nam, jak Bóg- Miłośnik życia zwycięstwa chaos i swoim stwórczym słowem formuje kosmos. Wszystko, co stworzył nie mogło nie być arcydziełem w wykonaniu takiego Artysty. jednak już od 3 rozdziału scenariusz się zmienia. Po wykrzywieniu oryginalnego zamysłu Bożego przez grzech przetaczających sie przez oblicze Ziemi, w wyniku przemocy i deprawacji człowieka, świata powraca do chaosu. Mimo wszystko, zło ze swoją wewnętrzną logiką destrukcji i śmierci, nie może mieć ostatniego słowa. Dlaczego po tsunami potopu Bóg zawiązuje z człowiekiem przymierze, zobowiązując się do niedopuszczenia, by kiedykolwiek świat przez Niego stworzony uległ zniszczeniu i zamienił sie w pustynię zamieszkałą przez gniew i rozpacz. Znakiem tego przymierza z ludzkością jest tęcza - pojawia się zaraz po ulewie i wydaje sie obejmować niebo, by przypominać stworzeniu obietnicę Stworzyciela.
Bóg- miłośnik życia nie kocha jedynie w życiu ludzkim, ale kocha każde życie, także roślin i zwierząt, bo całe stworzenie jest dziełem jego miłości. Razem z wartością i godnością życia ludzkiego, Biblia wyraża, od pierwszej do ostatniej strony, czułą opiekę Boga nad naturą, wyrażoną w słowach Księgi Rodzaju: „A Bóg wiedział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre”. Zwierzęta, rośliny, firmament, Słońce, oceany… wszystko jest dobre, wszystko ma wartość w sobie, wszystko głosi chwałę Boga, dzieło rąk Jego obwieszcza nieboskłon, dzień opowiada dniowi, noc nocy przekazuje wiadomość”. Wszystkie stworzenia są zaproszone do błogosławienia Panu, jak czytamy w kantyku Daniela (3,5788): „błogosławcie Pana wszystkie dzieła pańskie" (aniołowie, niebiosa, wody, słońce i księżycu, deszcze i rosy, wichry, ogniu i żarze, upale i chłodzie, rosy i szrony, mrozy i zimo, lody i śniegi, dni i noce, światło i ciemności, błyskawice i chmury, niech ziemia błogosławi Pana, niech Go chwali i wywyższa na wieki! góry i pagórki, wszystkie rośliny ziemi, źródła, morza i rzeki, wieloryby i stworzenia morskie, wszelkie ptaki powietrzne, zwierzęta dzikie i trzody, synowie ludzcy).
Jednak to uznanie jest prawdziwe, o ile sam człowiek uzna godność miejsca, które zamieszkuje i chce szanować naturę, przyjmować stworzenie i akceptować bogactwo jego różnorodności. Tylko ta konkretna akceptacja wszystkiego, co istnieje, ale przede wszystkim, co żyje, ukazuje wartość stworzenia i praw tego, który został ustanowiony ich opiekunem, a w konsekwencji obrońcą przed nadużyciami i strażnikiem rozwoju w poszanowaniu przyrody i życia w harmonii z pozostałymi stworzeniami. Dzisiaj cywilizacja przemysłowa, wraz ze wzrostem produkcji i bogactwa, zbyt często źle wykorzystuje zasoby, co przekłada się na dehumanizację człowieka, stającego się niepostrzeżenie jedynie producentem i konsumentem.
Kultura życia prowadzi nas do postawy prawdziwie ekologicznej: miłości wszystkich ludzi, ale także zwierząt, roślin i całego stworzenia oraz do obrony i promocji życia przeciw mechanizmom destrukcji i śmierci.
Wobec zagrożeń związanych z nieuporządkowanym rozwojem, rabunkowym wykorzystywaniem dóbr natury, prowadzącym do zanieczyszczenia, efektu cieplarnianego, wycinaniem puszcz, „cementyfikacją" miast, upustynnianiem, ubożeniem zasobów naturalnych w wyniku niezaspokojonej chciwości i braku odpowiedzialności nie tylko wobec stworzenia, które dal nam Bóg, ale także wobec przyszłych pokoleń, chcę zacytować słowa pewnego wodza indiańskiego: „to co rani Ziemię, rani synów i córki Ziemi".
Bóg angażuje się w zachowywanie przyrody, ale nie bez nas: uczynił nas swoimi współpracownikami, włożył na nas współodpowiedzialność. Operacja „tęcza" dla zachowania stworzenia jest dziełem Boga, wszystkich i każdego z nas.