- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO - Dzieci - owoc miłości
- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO - Dzieci - owoc miłości
- WYZWANIA
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE - Jak towarzyszyć w kryzysach
- WYCHOWANIE - Strach się bać
- UWAGI PSYCHOLOGA - Moje dziecko pije
- POD ROZWAGĘ - Spirytyzm czyli o wywoływaniu duchów
- GDZIEŚ BLISKO - Jedna rodzina
- ROZMOWA Z... - Cooperatore czyli współdziałający, współtworzący, współpracujący
- PLACÓWKI SALEZJAŃSKIE - Kraków, wspólnota św. Dominika Savio
- RODZINA SALEZJAŃSKA - Wierny współpracownik księdza Bosko
- RODZINA SALEZJAŃSKA - Z pomocą na Wschodzie
- W ANEGDOCIE
- Z ŻYCIA BŁOGOSŁAWIONYCH ORATORIANÓW
- W ORATORIUM - Sposób na dobrą grę
- W ORATORIUM - Status animatora w grupie i poza grupą cz. III
- MISJE - Drodzy Przyjaciele
- MISJE - Dopełnienie obietnicy
- MISJE - Międzynarodowy Wolontariat Don Bosco
- MISJE - Międzynarodowy Wolontariat Don Bosco
- DUCHOWOŚĆ - Radość dawania
- DUCHOWOŚĆ - Wiara czy rozum?
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO - Salezjanie współpracownicy
- LISTY
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- SZKOŁY SALEZJAŃSKIE
MISJE - Międzynarodowy Wolontariat Don Bosco
Adam Rostkowski MWDB
strona: 21
Od czterech lat istnieje w Warszawie Międzynarodowy Wolontariat Don Bosco (MWDB). Główne cele MWDB to niesienie pomocy krajom rozwijającym się poprzez realizację konkretnych projektów i przygotowanie do pracy na misjach ludzi świeckich. Do tej pory z ramienia MWDB wyjechało na misje, na okres co najmniej jednego roku, 24 wolontariuszy, a ponad 100 osób pracowało na różnych placówkach misyjnych w czasie wakacji. Miejscem naszej misyjnej posługi jest Albania, Peru, Kenia, Zambia, Uganda, Sierra Leone, Ukraina i Madagaskar.
Poprzez stały kontakt z wolontariuszami, pracującymi aktualnie na misjach, poznajemy potrzeby konkretnych placówek misyjnych i szukamy środków i możliwości dla realizacji projektów misyjnych. Obecnie realizujemy projekt w Ugandzie, gdzie pracuje Ania – tam, w wiosce Bombo Namaliga, trzeba odnowić boisko dla dzieci. Pomagamy też Magdzie, która w Zambii jest dyrektorką szkoły krawieckiej – musi ona zdobyć środki, by opłacić nauczycieli w Mansie i zapewnić studentom materiały potrzebne do zajęć praktycznych.
Wolontariusze, którzy już wrócili do kraju, często powtarzają: To ja o wiele więcej otrzymałem niż dałem, Moja praca to nic nadzwyczajnego, to po prostu bycie z dziećmi i młodzieżą, jak ksiądz Bosko, to nic innego, jak salezjańska asystencja. Raz połknięty bakcyl misyjny tkwi w tych młodych ludziach na zawsze. Będąc już w kraju, z jeszcze większym zaangażowaniem, jako żywi świadkowie, biorą udział we wszelkiego typu animacjach, sympozjach, spotkaniach, audycjach czy też sami organizują pomoc krajom, które poznali.
Każdy, kto pragnie posługiwać na misjach, musi być świadomy, że misje to ciężka praca z dala od domu, od znajomych i przyjaciół. To niejednokrotnie trudności, czasem niezrozumienie, zawsze tęsknota, ale także pewność, że posyłającym jest Pan, a siła tkwi we wspólnocie i modlitwie, która jest fundamentem każdego działania. Skuteczność działania na polu misyjnym Kościoła zależy bowiem od świętości życia każdego chrześcijanina.
W Polsce istnieją bardzo prężne grupy lokalne MWDB, między innymi w Olsztynie, Ełku, Białymstoku i Toruniu, w których wiele dziewcząt i chłopców poprzez cotygodniowe spotkania i akcje misyjne przygotowuje się do pracy na misjach i uwrażliwia swoje środowisko na potrzeby innych krajów.
Pole misyjne zawsze jest ogromne, różne formy pomocy misjom nadal będą się rozwijać i coraz więcej młodych będzie gotowych pracować dla Królestwa Bożego w dalekich krajach świata. Pośród nich jest coraz większa rzesza tych, także z Polski, którzy w duchu księdza Bosko niosą pomoc swoim rówieśnikom w Afryce i Azji, w Ameryce i dalekiej Oceanii.