- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO - Dzieci - owoc miłości
- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO - Dzieci - owoc miłości
- WYZWANIA
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE - Jak towarzyszyć w kryzysach
- WYCHOWANIE - Strach się bać
- UWAGI PSYCHOLOGA - Moje dziecko pije
- POD ROZWAGĘ - Spirytyzm czyli o wywoływaniu duchów
- GDZIEŚ BLISKO - Jedna rodzina
- ROZMOWA Z... - Cooperatore czyli współdziałający, współtworzący, współpracujący
- PLACÓWKI SALEZJAŃSKIE - Kraków, wspólnota św. Dominika Savio
- RODZINA SALEZJAŃSKA - Wierny współpracownik księdza Bosko
- RODZINA SALEZJAŃSKA - Z pomocą na Wschodzie
- W ANEGDOCIE
- Z ŻYCIA BŁOGOSŁAWIONYCH ORATORIANÓW
- W ORATORIUM - Sposób na dobrą grę
- W ORATORIUM - Status animatora w grupie i poza grupą cz. III
- MISJE - Drodzy Przyjaciele
- MISJE - Dopełnienie obietnicy
- MISJE - Międzynarodowy Wolontariat Don Bosco
- MISJE - Międzynarodowy Wolontariat Don Bosco
- DUCHOWOŚĆ - Radość dawania
- DUCHOWOŚĆ - Wiara czy rozum?
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO - Salezjanie współpracownicy
- LISTY
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- SZKOŁY SALEZJAŃSKIE
MISJE - Drodzy Przyjaciele
Gerrard Aurelian Sunduza
strona: 20
Drodzy Przyjaciele
Nazywam się GERRALD AURELLIAN SUNDUZA, czasami nazywają mnie Graddo. Pochodzę z biednej chrześcijańskiej rodziny, w której urodziło się dziesięcioro dzieci. W mojej rodzinie jest siedmioro chłopców i trzy dziewczynki. Urodziłem się 7 grudnia 1981 r. jako dziewiąte dziecko. Mój rodzinny dom znajduje się w wiosce CHADZUNDA VILLAGE (KAYEMBE) w dystrykcie Dowa w Maliwii. Moi rodzice są rolnikami. Spośród dziesięciorga dzieci tylko jedno pracuje w parafii Nambuma Parish jako pracownik administracyjny. Jest to jedna z katolickich parafii w diecezji Lilongwe. Mój brat ogromnym wysiłkiem utrzymuje pozostałych członków rodziny.
Edukację podstawową rozpocząłem w 1991 r.w Nomitete Fall Primary School, którą i ukończyłem w 1998. Szkołę ukończyłem z wyróżnieniem. Będąc na tym poziomie, napisałem państwowe egzaminy i egzamin wstępny do Niższego Seminarium Diecezjalnego. W obu przypadkach egzaminy zdałem, wolałem jednakże wstąpić do seminarium.
Zawsze chciałem zostać księdzem, stąd też zdecydowałem się przyłączyć do misjonarzy. Zainteresowałem się tym Zgromadzeniem Salezjańskim, z przyczyn, dla których potrzebowałbym książki, by je wymienić.
Chciałbym nadmienić, iż otrzymałem ofertę wykonywania prac stolarskich, dzięki temu posiadam wsparcie materialne. Pracuję też bardzo ciężko na studiach, by nie były to tylko zamki budowane na lodzie. Niemniej jednak, wciąż potrzebuję wsparcia, aby móc kontynuować moją edukację.
Z prawdziwą nadzieją zwracam się więc do wszystkich życzliwych mi osób. Jeśli to możliwe, to proszę o wsparcie modlitewne i finansowe.