- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO - Dzieci - owoc miłości
- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO - Dzieci - owoc miłości
- WYZWANIA
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE - Jak towarzyszyć w kryzysach
- WYCHOWANIE - Strach się bać
- UWAGI PSYCHOLOGA - Moje dziecko pije
- POD ROZWAGĘ - Spirytyzm czyli o wywoływaniu duchów
- GDZIEŚ BLISKO - Jedna rodzina
- ROZMOWA Z... - Cooperatore czyli współdziałający, współtworzący, współpracujący
- PLACÓWKI SALEZJAŃSKIE - Kraków, wspólnota św. Dominika Savio
- RODZINA SALEZJAŃSKA - Wierny współpracownik księdza Bosko
- RODZINA SALEZJAŃSKA - Z pomocą na Wschodzie
- W ANEGDOCIE
- Z ŻYCIA BŁOGOSŁAWIONYCH ORATORIANÓW
- W ORATORIUM - Sposób na dobrą grę
- W ORATORIUM - Status animatora w grupie i poza grupą cz. III
- MISJE - Drodzy Przyjaciele
- MISJE - Dopełnienie obietnicy
- MISJE - Międzynarodowy Wolontariat Don Bosco
- MISJE - Międzynarodowy Wolontariat Don Bosco
- DUCHOWOŚĆ - Radość dawania
- DUCHOWOŚĆ - Wiara czy rozum?
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO - Salezjanie współpracownicy
- LISTY
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- SZKOŁY SALEZJAŃSKIE
POD ROZWAGĘ - Spirytyzm czyli o wywoływaniu duchów
o. Piotr Jordan Śliwiński OFMCap
strona: 7
Wszystko zaczęło się od dowcipu, zresztą nie najwyższych lotów. W 1848 r. państwo Fox przeprowadzili się do nowego domu, w stanie Nowy Jork. Otóż ich dwie młodsze córki rzekomo zaczęły rozmawiać z duchem. Zadawały pytania, a on odpowiadał uderzeniami. Starsza siostra postanowiła zrobić na tym interes. Organizowała widowiska, w trakcie których duchy odpowiadały. I tak wybuchła moda na spirytyzm. Późniejsze wyznania sióstr Fox – że po prostu nauczyły się uderzać stawem w palcu stopy – niewiele zmieniły.
Ten rodzaj spirytyzmu nazwano – od poszukiwania kontaktu ze zmarłymi – nekromancją (od greckiego nekros - zmarły). Jego współczesne odmiany preferują komunikację z innymi duchami nazywanymi - przewodnikami, mistrzami. Spirityzm od połowy XIX w. nieprzerwanie się rozwija, przechodząc różne etapy rozwoju, ale jego początki sięgają starożytności. Świadectwem jest również tekst biblijny, w którym znajdujemy opis seansu przeprowadzonego przez wróżkę na rozkaz króla Saula (1Sm 27, 6-20).
Analiza dzieł klasyków spirityzmu pozwala odkryć, że opiera się on na panteizmie. Pogląd ten wywodzący się ze starożytności głosi, że wszystko, co istnieje ma w sobie pierwiastek boski. Bóstwo w panteizmie jest jakąś nieosobową siłą, substancją, która obejmuje wszystko, co istnieje. Jezus Chrystus jest dla spirytystów tylko jednym z duchów. Co prawda jednym z najszlachetniejszych, ale tylko duchem. Jest to więc zarazem odrzucenie dogmatu o Trójcy Świętej. Pogląd taki jest oczywistym przeciwieństwem doktryny chrześcijańskiej. Bóg jest Osobą, która jest ponad wszystkim, co istnieje. Zaprzeczenie tej prawdy to pierwszy motyw odrzucenia przez chrześcijaństwo spirytyzmu. Inne płyną z oceny samej praktyki rzekomego kontaktu ze zmarłymi.
Badania wykazują, że seanse spirytystyczne są często dużym zagrożeniem dla zdrowia psychicznego oraz stanu duchowego osób, które uczestniczą w nich jako medium. To zagrożenie nie znika także, gdy są wywoływane jedynie tzw. duchy dobre. Inna sprawa, że wielu naukowców badających przy pomocy specjalistycznych metod seanse z udziałem medium określa owo rzekome kontaktowanie się z duchami jako wykorzystanie pewnych naturalnych właściwości psychiki ludzkiej. Nie mniej ważna jest próba odkrycia przez człowieka tajemnic przyszłości, które zna tylko Bóg.
Te powody sprawiały, że Pismo Święte, a za nim Magisterium Kościoła odrzucało spirytyzm. Już w Księdze Kapłańskiej znajdujemy słowa: Także przeciw każdemu, kto się zwróci do wywołującego duchy albo do wróżbitów, aby uprawiać nierząd, zwrócę oblicze i wyłączę go spośród jego ludu (Kpł 20, 6). Spirityzm jest więc traktowany na równi z bałwochwalstwem, jest brakiem czci dla Jahwe, jest zerwaniem osobistego przymierza z Nim. Podobnie ostro przeciwko wywoływaniu duchów wypowiada się Księga Powtórzonego Prawa (Pwt 18, 9-12). Także król Saul, który dopuścił się tego grzechu, jak o tym wyżej wspominaliśmy, zostaje ostro skrytykowany przez Księgi Kronik (1Krn 10, 13n). Nowy Testament uwydatnił wyłączną rolę Boga jako Pana czasu. Jezus Chrystus jest Panem z woli Boga Ojca i na imię Jezusa ma się zgiąć każde kolano istot niebieskich i ziemskich (Flp 2, 10). Chrystus nadaje sens życiu pojedynczego człowieka, jak i historii ludzkości i to Jemu, powierzając swe życie nie musimy z lękiem dociekać przyszłości.
W 1917 r. Kongregacja Świętego Oficium negatywnie ustosunkowała się do uczestnictwa katolików w seansach spiritystycznych. Podkreśliła, że katolik nie powinien brać udziału w seansie ani jako jego czynny uczestnik, ani jako jego bierny obserwator. Sobór watykański II przypomina o jedności wiernych zmarłych z całym Kościołem i o wymianie dóbr duchowych ze zmarłymi - modlitwa za zmarłych, msza święta w ich intencji, równocześnie podtrzymując negatywną ocenę spirytyzmu (KK 49 przyp. 2).
Zainteresowanym polecam: Katechizm Kościoła Katolickiego n. 2116; P.J. Śliwiński OFMCap, Rendez-vous z duchami, w: „W drodze” 7/2005.