facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2005 - grudzień
SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO - Katecheta

ks. Marek Chmielewski SDB

strona: 19



Ksiądz Bosko na życzenie Piusa IX podjął się spisania historii swojego dzieła – tak powstały Wspomnienia Oratorium. Według nich początek dzieła księdza Bosko miał miejsce 8 grudnia 1841 r. Wczesnym rankiem, w zakrystii kościoła św. Franciszka z Asyżu ksiądz Bosko spotkał się z Bartłomiejem Garellim, kilkunastolatkiem z Butigliera d’Asti. Do zakrystii przyprowadziło go jesienne, przenikliwe zimno. Kościelny nie zrozumiał biedy dzieciaka i brutalnie wyganiał go na dwór. Wtedy wkroczył ksiądz Bosko. Podjął z chłopcem rozmowę. Dowiedział się, że jest on sierotą, że nie skończył szkoły, nie ma pracy, nie był u Komunii św., nie chodzi na religię. Na zakończenie rozmowy ksiądz Bosko odmówił z nim Zdrowaś Maryjo i zaprosił, aby odwiedził go ponownie, przyprowadzając kolegów. Bartłomiej spełnił życzenie księdza. Już w lipcu następnego roku na niedzielne spotkania do księdza Bosko przychodziło ponad stu chłopców. Proponował im zawsze Mszę św., spowiedź, zabawę i lekcję katechizmu.

Ks. G.B. Lamoyne, biograf ks. Bosko, pisze, że pod koniec życia ksiądz Bosko powtarzał często, że od tamtego Zdrowaś Maryjo i prostej lekcji katechizmu wszystko się zaczęło. Z perspektywy czasu wszystko stało się dla niego jasne. Coraz bardziej rozumiał, że stał się narzędziem w ręku Boga, że wciąż otaczała go macierzyńska opieka Wspomożycielki i że wszystko, co robił, było mówieniem młodym o Bogu, było tłumaczeniem Jego miłości, Jego Boskich praw. Innymi słowy, było jedną wielką katechezą. Tylko w tej perspektywie rozumie się w pełni księdza Bosko. On zajmował się młodymi nie dlatego, że nie mieli szkoły, pracy, chleba i domu. I nie dlatego, że znajdowali się w trudnym wieku dojrzewania, że opuszczeni stanowili zarzewie problemów społecznych. On szedł do nich, bo trzeba ich było przyprowadzić do Boga. Bo przecież Bóg kocha młodych. Jego dzieło, poszczególne instytucje wychowawcze, zabawy, wycieczki, drukowane książki, jego salezjanie i salezjanki, współpracownicy, misje są nie tylko po to, aby wychowywać młodzież. Są po to, aby wychowując, katechizować. I na odwrót, jeśli katechizują, to jednocześnie wychowują. W tym sensie ksiądz Bosko jest katechetą zawsze, w każdym miejscu i czasie.

W tę generalną perspektywę życia księdza Bosko wpisują się fakty, postawy, działania i wybory, które w bezpośredni sposób ilustrują jego zaangażowanie katechetyczne. Już jako mały chłopiec był katechetą swych rówieśników i grona dorosłych, którym opowiadał niedzielne kazania i nauki rekolekcyjne, po tym jak zdobył ich zainteresowanie kilku sztuczkami czy zabawą. W Chieri, zakładając z kolegami Towarzystwo Wesołości, chciał poprzez lekturę dobrych książek zgłębiać doktrynę Kościoła katolickiego. Jako kleryk seminarium uczył katechizmu dzieci i młodzież. Gdy został studentem Konwiktu Kościelnego w Turynie (wtedy spotkał Garellego), odkrył, że mówi do młodych zbyt trudnym, abstrakcyjnym językiem. Zdobył się na wysiłek dostosowania katechezy do wieku i potrzeb słuchaczy.

Trzeba wiedzieć, że jego działalność katechetyczna miała miejsce na długo przed papieżem Piusem X, wielkim reformatorem katechezy, a więc kiedy refleksja teologiczna w tym względzie była w powijakach, a regularna katecheza dzieci i młodzieży we Włoszech właściwie nie istniała. Na tym polu ksiądz Bosko ze swymi pomysłami jawi się jako prekursor katechezy systematycznej.