- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO - Energia założycieli
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE - Tylko miłość wychowuje - rola Eucharystii w wychowaniu
- UWAGI PSYCHOLOGA
- GDZIEŚ BLISKO - Jeśli nie staniecie się jak dzieci
- ROZMOWA Z... - Pewne prawdy pozostaną tajemnicą
- ROK EUCHARYTII - Tajemnica wiary
- ROK EUCHARYTII - Język liturgii
- ROK EUCHARYTII - Dzieci na Mszy św.
- ROK EUCHARYSTII - I tak już zostało
- ROK EUCHARYSTII - Wyraz troski
- ROK EUCHARYSTII - Młodzież na Mszy św.
- ROK EUCHARYSTII - Radość wspólnoty
- ROK EUCHARYSTII - Studenci na Mszy św.
- ROK EUCHARYSTII - Nikt nie zerka na zegarek
- PLACÓWKI SALEZJAŃSKIE - Chocianów
- RODZINA SALEZJAŃSKA - Żołnierze z Powiśla
- W ORATORIUM - Sposób na... obóz wędrowny
- W ORATORIUM - Animator w grupie
- MISJE - Głos z Malawi
- MISJE - Podziękowania z Ukrainy
- MISJE - Zabrzańska troska o misje
- DUCHOWOŚĆ - Piotrze, czy mnie miłujesz?
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO - Eucharystia
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- SZKOŁY SALEZJAŃSKIE
DUCHOWOŚĆ - Piotrze, czy mnie miłujesz?
ks. Andrzej
strona: 28
Ojcze i nauczycielu młodzieży, święty Janie Bosko (...) naucz nas kochać Jezusa w Najświętszym Sakramencie, Maryję Wspomożycielkę i papieża. Słowa tej modlitwy recytowali chłopcy w internatach, szkołach i oratoriach salezjańskich na całym świecie przez wiele lat. Należała ona do kanonu tradycji salezjańskich, przekazywanych kolejnym pokoleniom wychowanków salezjańskich. Uczyła miłości do Chrystusa, Jego Matki i Kościoła.
Kiedy umarł Jan Paweł Wielki, niektórzy wątpili, czy Polacy obdarzą miłością jego następcę. Przecież to nie będzie już ,,ich’’ papież. Oczywiście – papież Niemiec, to nie papież Polak. Jednak nie pokochać następcy Karola Wojtyły byłoby zanegowaniem miłości samego Jana Pawła II. On na pewno nie chciałby takiej wyłączności. Miłość i szacunek dla wielkiego Polaka, wbrew niektórym złośliwościom, nie były kultem jednostki. Były wyrazem radości z tego, że na czele Kościoła powszechnego stoi tak wielki i dobry człowiek. I że jest Polakiem. Dzisiaj, kiedy na czele Kościoła stoi wybitny teolog, a przy tym człowiek niezwykle skromny, cieszymy się – my Polacy być może bardziej od samych Niemców – że wielkie dziedzictwo Jana Pawła II, wierność prawdzie w miłości, znalazło w osobie Józefa Ratzingera godnego naśladowcę.
Często boli nas niesprawiedliwa krytyka Kościoła, stawianie na pierwszym planie potknięć, historycznych przewin, błędów i grzechów oraz negowanie oczywistych zasług i dobrodziejstw, które ludzie Kościoła wnosili i wnoszą w życie narodów i społeczeństw. Trzeba wtedy pamiętać, że przynajmniej w niektórych przypadkach krytyki te wypływają z żalu, że ludzie Kościoła nie dają ewangelicznego świadectwa i z ogromnej tęsknoty za ludźmi, których życie jest harmonią tego, w co się wierzy i tego, co się czyni.
My chrześcijanie, ludzie Kościoła i Ewangelii, wiemy, jakie to trudne być zawsze wiernym świadkiem nauki Chrystusa. Sami również tęsknimy za tymi, którzy dodadzą nam odwagi, przeczekają kryzysy, pomogą wstać. Dlatego radość z faktu, że wielcy papieże będą nadal wskazywać nam kierunek, przywoływać do wierności prawdzie, bronić najsłabszych i nieść światło Ewangelii całemu światu, pozwala nam patrzeć w przyszłość z nadzieją. A nasza modlitwa niech wspomaga Benedykta XVI, by cały dla całego świata był świadkiem i znakiem, że w oczach Bożych każdy człowiek jest chciany, wybrany i kochany.