- Bóg chce nas w świecie lepszym od tego
- Od redakcji
- Wakacje pełne zaufania
- Republika Południowej Afryki Prawdziwa salezjańska robota
- Mongolia. Solidna przyszłość
- Boliwia. Nasi wolontariusze Agnieszka Wicińska
- Sutanna ks. Bosko znajduje się w Krakowie
- Jak reagować na błędy dziecka
- Rodzinny kodeks
- Sekty. Wakacje – czas werbunku
- Nuda? Nie wpadaj w panikę!
- Czas dobrze wykorzystany jest zadatkiem nieba
- Podstępna serdeczność
- Wielka rodzina, wielki Kościół, wielka Polska
Podstępna serdeczność
Robert Tekieli
strona: 20
Czy sekty są rzeczywistym zagrożeniem w Polsce, czy tylko są rodzajem straszaka albo dyżurnego tematu dla dziennikarzy, gdy zaczyna się sezon ogórkowy? Pozdrawiam Anna
Kiedy do egzorcystów i fundacji antykultycznych trafia najwięcej osób? W październiku. Po powrocie z wakacji ujawniają się wszystkie szkody związane z kontaktem z sektami.
Wakacje to najbardziej niebezpieczny okres, werbunek do sekt jest wtedy bardzo ułatwiony. Młodzi ludzie mają dużo czasu i potrzebę przygody. Nieszczęście zaczyna się, gdy spotkają kogoś, kto ma nieczyste zamiary i zna skuteczne techniki manipulacji.
Bardzo często werbunek następuje na dworcach. Podróż jest jednym z czynników zmniejszających odporność na perswazję. Najczęstszą techniką stosowaną przez werbujących jest połączenie serdeczności i podstępu. Bardzo często werbują osoby doskonale czytające mowę ciała i umiejące słuchać. Gdy znajdą osobę z dużymi deficytami, komunikat o grupie formułują w taki sposób, że wydaje się ona stuprocentowym antidotum na problemy werbowanego.
Wejście w grupę wiąże się z okresem bombardowania miłością, związywania osoby z sektą i odcinania jej od bliskich. Równolegle atakowany jest światopogląd takiej osoby. Podważane są prawdy potwierdzane autorytetem nauki i religii. W to miejsce wtłaczany jest toksyczny światopogląd. Przyjęcie fałszywego obrazu świata połączone z zerwaniem więzi rodzinnych i społecznych czyni adepta sekty bezbronnym. Wtedy też kończy się miodowy miesiąc i zaczyna się wykorzystywanie nowego członka sekty.
Znam osoby, które przekazały sekcie cały swój majątek i dziś wegetują na obrzeżach społeczeństwa, tym bardziej że nie są w stanie odrzucić niektórych przekonań, którymi zostały w grupie destrukcyjnej zainfekowane. Kalki myślowe, zamknięte systemy myślenia, którymi posługują się sekty, czasami bardzo skutecznie zamykają w kłamstwie nawet ludzi, którzy fizycznie wyzwoliły się spod ich oddziaływania.
Najtragiczniejsze jest spotkanie osoby, której sekta skutecznie potrafiła zmienić i „zamrozić” nowy światopogląd. Jest on językiem odwróconych pojęć. Uniemożliwia komunikację z takim człowiekiem i czyni go skrajnie podejrzliwym. Każdą próbę pomocy traktuje on jako podstęp, którego celem jest zdobycie władzy. Rozmawiając z taką osobą i próbując przebić się do niej, ma się często wrażenie całkowitej klęski. Udane pranie mózgu zabija.
W Polsce nie istnieje żadna państwowa instytucja, która zajmowałaby się monitorowaniem obecności i działalności sekt w naszym kraju. Istniał kiedyś międzyresortowy zespół o takiej funkcji, został jednak rozwiązany za drugich rządów SLD. Jeśli do tego dodamy prawo, które obowiązywało w latach dziewięćdziesiątych, a które umożliwiało założenie Kościoła piętnastu osobom – co doprowadziło do legalności w Polsce wielu grup traktowanych w USA czy Francji jako sekty – musimy uznać, że polskie państwo nie chroni swoich obywateli przed działaniem grup destrukcyjnych.
Nie jesteśmy też w stanie oszacować, ile osób jest narażonych w Polsce na negatywne oddziaływanie sekt. Nie wiemy, ile z nich i jakie działają na terenie naszego kraju. Polskie społeczeństwo jest zdane samo na siebie. Musimy się bronić sami. Bronią jest prawda. Sekty.eu, psychomanipulacja.pl – to strony, które warto odwiedzić. r