- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. Młodzi jako nauczyciele
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE. Czas męczenników
- WYCHOWANIE. Wychować siłę ducha
- WYCHOWANIE - RODZICIELSKA TROSKA. Porozmawiajmy o cierpieniu
- WYCHOWANIE. Kandydaci na ołtarze
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Prosta konsekwencja wychowania
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- LISTY
- SYSTEM WYCHOWAWCZY ŚW. JANA BOSKO. Zrozumieć MŁODYCH
- POD ROZWAGĘ. Czym jest irydologia?
- POKÓJ PEDAGOGA. Modna córka
- TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ
- BIOETYKA. Bóg obecny w rodzicielstwie
- DUCHOWOŚĆ. Słowo Ciałem
- MISJE. Bank dla najuboższych
- MISJE. Kalendarz misyjny 2013
- WEŹ KSIĘGĘ PISMA ŚWIĘTEGO. Kościół w procesie ciągłego nawrócenia
- PRAWYM OKIEM. Być katolikiem!
DUCHOWOŚĆ. Słowo Ciałem
ks. Andrzej
strona: 17
Za miesiąc Maryjny przyjęliśmy uważać maj ze względu na, jakże popularne w naszym kraju, majówki, czyli nabożeństwa z odmówieniem lub zaśpiewaniem Litanii loretańskiej w kościołach, kaplicach, a tam, gdzie ich nie ma przy kapliczkach, figurkach Matki Bożej czy po prostu pod przydrożnym krzyżem. Maryjny jest też z pewnością październik, kiedy wspólnotowo odmawiamy różaniec, rozważając tajemnice życia Syna Boga i Dziewicy z Nazaretu. Jednak jeśli wsłuchać się w teksty liturgiczne to najbardziej maryjny byłby grudzień, bo to Adwent jest czasem, w którym Kościół w wyjątkowy sposób kontempluje zbawczą rolę tej, którą Bóg powołał do przyjęcia i dania światu Zbawiciela.
Adwent jest czasem oczekiwania, ale i przyjścia. Obietnica spełnienia się starotestamentalnych proroctw, jest czymś więcej niż zapowiedzią, jest początkiem ich spełnienia. Syn Boży choć jeszcze niewidoczny oczom, już przecież jest. Pod sercem Maryi Bóg jest już w pełni swego człowieczeństwa, choć na razie w fazie bycia Zarodkiem, Embrionem, Płodem – ale zawsze Dzieckiem. Przyjętym i ukochanym przez Matkę na długo przed betlejemską nocą – od samego poczęcia. Jest, bo Jego mama nie przestraszyła się Bożego planu, ale przyjęła go pełnią wiary i nadziei.
Dziś Kościół chce na nowo rodzić w nas Chrystusa, dlatego Maryja będzie dlań zawsze wzorem i przykładem. Choć to, co dokonało się w sakramencie chrztu świętego już do końca pozostanie w nas niezmywalną pieczęcią dziecka Bożego, to jednak zawsze, kiedy mówimy „tak” Bożemu słowu, rodzi się Chrystus. Poczyna i rodzi się w nas, w naszym sercu i sumieniu i w tych, dla których nasze „tak” jest świadectwem. Błogosławiona, która wsłuchana w słowo Boga, urodziła Słowo, dziś jest Matką tych, wsłuchanych w słowa Boga, który nie pozwalają im upaść. Zgadzają się na poczęcie i otaczając je troską i miłością, rodzą siebie i innych do życia w oczekiwaniu na jego ostateczny, wieczny owoc. Tak jak wtedy ona. Są w stanie błogosławionym.
ks. Andrzej