facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2012 - listopad
POD ROZWAGĘ. Walki Wschodu to religia

Robert Tekieli

strona: 14



Moja kuzynka posyła swojego 6-letniego synka na aikido. Mówi że to świetnie na niego działa: relaksuje, rozwija. Stał się spokojniejszy, bardziej wyciszony, łatwiej mu się skoncentrować na nauce. Jak to się ma do Pana straszenia? Czy powinnam jej powiedzieć o wątpliwościach związanych z tą sztuką walki?

Magdalena

Droga Pani, ja nie straszę. Pokazuję fakty. Jeśli ktoś udowodni, że są nieprawdziwe lub interpretacje na nich oparte nie przystają do rzeczywistości – wtedy chętnie się ze swoich opinii wycofam. Aikido nie jest jednak neutralną duchowo zabawą. I w przypadku tej sztuki walki nie chodzi, jak Pani pisze, o wątpliwości. Mamy bowiem pewność, że aikido otwiera na toksyczną duchowość, a trzy miliony ludzi na całym świecie ćwiczący tę japońską sztukę walki uczestniczy w ruchu psychomanipulacyjnym.

Sala, na której ćwiczy się aikido jest zorientowana duchowo. Jest kierunek sacrum, tam umieszczone jest zazwyczaj zdjęcie Morichei Ueschiby, twórcy aikido, któremu to przedstawieniu oddaje się pokłon, jest też kierunek profanum, ściana pod którą mogą leżeć ubrania, buty itp. Ich obecność po drugiej stronie traktowana jest jako nieomal świętokradztwo. W dwóch ośrodkach w Japonii, w których uczył aikido Morichei Ueschiba, jego włosy są wystawione w formie relikwii do osobistego kultu.

Ueschiba opisał swoje opętanie. Opisał je w swoich wspomnieniach, ponieważ dla niego, kapłana sekty omotokio, owładnięcie przez „boga wojny” było wydarzeniem pozytywnym. W następstwie tego traumatycznego doświadczenia uzyskał nadprzyrodzone możliwości, o których każdy monoteista powie, że są efektem otwarcia się na relację z demonem.

Aikido jest psychomanipulacją. Między innymi dlatego, że na początkowych stopniach wtajemniczenia mówi się tylko o samoobronie i ćwiczeniach ciała, gdy na kolejnych etapach zaczyna się mówić o manipulacji energią „ki”, by wreszcie przejść do otwierania adeptów na duchowe „dary”, takie jak telepatia i uzdrawianie. Są one wymagane dla osiągnięcia stopni mistrzowskich.

Pani kuzynka jest po prostu oszukiwana co do celu ćwiczeń, które praktykuje jej synek.

I jeszcze kwestia zmiany zachowań chłopca. Ćwiczenia jogi wiele osób przez pierwsze miesiące nie tylko wyciszają i relaksują, a wręcz euforyzują. Efekt ten zanika po jakimś czasie. A joga jest dla ludzi Zachodu toksyczna duchowo.

Poza tym wcale nie jest pewne czy te zmiany u synka Pani kuzynki są efektem oddziaływania samego aikido. Zmiana zachowań chłopca może mieć wiele przyczyn. Może on np. budować poczucie własnej wartości na uczestnictwie w czymś wyjątkowym. Jeśli jednak aikido zostanie zamienione na judo czy szermierkę, efekt będzie ten sam. Może też dzieciak reaguje w ten sposób na zainteresowanie rodziców związane z nową aktywnością. Na poświęcony mu czas. Może spotyka na ćwiczeniach osoby obdarzone charyzmą i naturalnym autorytetem. Możliwości jest wiele. Jednak nawet gdyby te pozytywnie postrzegane zmiany okazały się trwałe i były efektem samych ćwiczeń aikido, negatywne konsekwencje zaangażowania sześciolatka w tę sztukę walki mogą być nieproporcjonalnie większe.

Nie można bowiem oddzielić strony fizycznej aikido od psychologicznej i duchowej. Aikido powstało jako sztuka walki i jest nią z wszelkimi tego konsekwencjami, niezależnie od tego, co głoszą jego zwolennicy i, szczególnie, praktycy. Polscy mistrzowie aikido mogą nawet chodzić regularnie do kościoła, nie zmienia to jednak istoty ich przekazu. Sztuki walki łączą się ze wschodnimi religiami. Mówią tak największe autorytety tego środowiska. Mistrz Yeo Ching Wang: „Praktyka sztuk walki kung-fu bez filozofii taoistycznej nie istnieje”. Ron Taganaschi, mnich buddyjski i jednocześnie mistrz karate: „Ludzie zapomnieli, że walki Wschodu to religia. Robimy to religijnie. Istotą sztuki walki jest duchowy wymiar”. David Chow: „Ze względu na praktyczne zapotrzebowanie statyczne pozycje jogi zostały zastąpione w starożytnych Chinach przez dynamiczne pozycje walki, ale religijna rola tych sztuk była metodycznie kontynuowana w celu osiągnięcia duchowej perfekcji. Kiedy trenujesz, zagłębiwszy się w azjatyckie tradycje, sztuki wojenne stają się w rzeczywistości formą modlitwy”.