facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2012 - czerwiec
WEŹ KSIĘGĘ PISMA ŚWIĘTEGO.Łukaszowy obraz pierwotnego Kościoła

ks. Ryszard Kempiak SDB

strona: 20



Tytuł księgi „Dzieje Apostolskie”, która znajduje się w kanonie Nowego Testamentu zaraz po Ewangeliach nie odpowiada jej rzeczywistej treści (św. Paweł jest nazwany apostołem tylko dwa razy: 14, 4.14). Spośród katalogu apostołów podanego w Dz 1,13 autor szerzej omawia tylko działalność św. Piotra, poza tym nie wspomina o wystąpieniach innych apostołów. Autorowi nie chodzi zatem o biografię apostołów, lecz o pokazanie rozwoju Kościoła od pierwszej wspólnoty kościelnej w Jerozolimie, „...aż po krańce ziemi” (1, 8).

Apostołowie są zatem tylko świadkami i misjonarzami, narzędziami w dziele rozszerzania się Kościoła.

Ewangelia Łukasza i Dzieje Apostolskie, choć aktualnie znajdują się oddzielnie w kanonie Nowego Testamentu, stanowią jedno dzieło w dwóch częściach. W obydwu księgach umieszczone są prologi (Łk 1,1-4; Dz 1,1-2), obydwie są dedykowane temu samemu Teofilowi.

Dzieje Apostolskie nie reprezentują zwykłej historii, gdyż ich autorowi, co jest poza tym powszechne w całym Nowym Testamencie, nie zależy na chronologii, a także na podawaniu czytelnikowi informacji, np. na temat koncepcji dotyczącej struktury Kościoła w jego początkach. Łukasz interesował się głównie znaczeniem teologicznym. Mówiąc o Kościele, faktycznie przedstawiał realizację koncepcji zbawienia. Taka koncepcja Łukasza związana była z sytuacją wspólnoty, do której należał. Była to wspólnota złożona w większości z chrześcijan pochodzenia pogańskiego. Będąc świadkami ekspansji Kościoła i rozdziału między nim a judaizmem, mogli stawiać sobie pytanie, jak pogodzić taki stan rzeczy z obietnicami uczynionymi w Starym Testamencie Izraelowi. Taka wspólnota oderwana od kultury żydowskiej, żyjąca w świecie pogańskim, w momencie, kiedy wielcy apostołowie w większości już nie żyli, mogła pytać się o własne związki z Bożymi planami wyrażonymi w Starym Testamencie. Stąd Łukasz ukazuje ciągłość między Izraelem a Jezusem, między Jezusem a Kościołem, między Starym a Nowym Przymierzem. Chrześcijanie wywodzący się z pogaństwa mogą mieć pewność swych związków z obietnicami uczynionymi kiedyś Izraelowi. Podobnie judeochrześcijanie, będący pod mocną presją ze strony swych rodaków, aby opuścić wspólnotę chrześcijańską, potrzebowali umocnienia się w przekonaniu, że ich decyzja zostania chrześcijanami była właściwa. Adresat dzieła, czy to wywodzący się z żydostwa czy z pogaństwa, może mieć całkowitą pewność, co do swej wiary zakorzenionej w Bożych obietnicach uczynionych w czasach Starego Testamentu.

Zasadnicze zamierzenie autora, które stało u początku kompozycji Dziejów Apostolskich to opowiedzieć o powszechnej ekspansji Słowa. A więc, ani życie, czyli biografie apostołów, ani organizacja kościelna, ani historia Kościoła sama w sobie, ani nawet Duch Święty, który odgrywa kluczową rolę w procesie ewangelizacji, nie stanowią centrum Dziejów Apostolskich czy ostatecznego i definitywnego celu powstania księgi. Takie centrum jednoczące spoczywa w zainteresowaniu Łukasza ekspansją Ewangelii, której etapy pragnie przedstawić.

Znając cel, nie trudno odnaleźć w Dziejach odpowiadającego mu planu geograficzno-teologicznego. Zgodnie z poleceniem danym przez Chrystusa Zmartwychwstałego ekspansja Słowa rozpocznie się od Jerozolimy, dotąd centrum wydarzeń zbawczych, i rozpowszechni się stopniowo, etapami w Judei, Samarii i aż po krańce ziemi. To są właśnie etapy przepowiadania według Księgi Dziejów, lecz nie chodzi tutaj tylko o plan czysto geograficzny, ponieważ tak prawdziwie plan ten dla Łukasza wyznacza teologię zbawienia. Wyrażenie: „aż na krańce ziemi” (Dz 1, 8) nie należy rozumieć tyle w sensie geograficznym, z odniesieniem do Rzymu czy dalekich regionów ziemi (sens u pisarzy greckich), ale jako wskazanie na ludzi – ludzkość.

Wiele tekstów wyraźnie potwierdza, że zasadnicza idea rozwijana przez Łukasza to powszechne zbawienie. Przedstawiając tę ideę, Łukasz nie był zwykłym kronikarzem. Nie zadowolił się tylko przedstawieniem faktu i okoliczności ekspansji Słowa zbawienia wśród pogan, lecz pragnął wskazać, że przejście Ewangelii od Żydów do pogan, a więc jej uniwersalny charakter, jest wyrazem woli Bożej, zapowiedzianej przez Pisma i realizowanej z mocą Ducha Świętego. Ewangelizacja pogan jest częścią integralną – z męką i zmartwychwstaniem Jezusa – wypełnienia się proroctw mesjańskich.

W Dziejach Apostolskich, jak w każdym utworze literackim o charakterze narracyjnym, występują postacie, które wpływają na bieg akcji. Są świadkami zdarzeń, prowokują działania innych, przemawiają, prowadzą dialogi, podejmują decyzje, ujawniają swoje przemyślenia, obawy, zamiary i podjęte decyzje. Budowane przez autora postacie stanowią medium komunikacji, jaką przez dzieło literackie prowadzi on ze swoimi czytelnikami, których nie tylko chce informować, ale przede wszystkim formować. Dlatego Łukasz kreuje sylwetki bohaterów w taki sposób, aby były postaciami żywymi, obecnymi w duszach odbiorców księgi, prowadzącymi z nimi zaangażowany dialog i oddziałującymi na ich postępowanie, myślenie i działanie. W tym celu ukazuje indywidualne rysy postaci w całym bogactwie ich osobowości, eksponując emocje, dominujące cechy charakteru, zachowania i sposoby postępowania.

Łukasz, opisując w Dziejach Apostolskich historię rozprzestrzeniania się chrześcijaństwa, prezentuje czytelnikom postacie, które spełniają rolę swoistych „drzwi wejściowych”, przez które czytelnik wchodzi do świata narracji. Autor nie przedstawia jednak wszystkich bohaterów tamtych wydarzeń. Nie opowiada nawet o losach poszczególnych apostołów, choć wskazywałby na to tytuł księgi. W pierwszej części Dziejów (1-15) koncentruje się na osobie Piotra, a w drugiej na pierwszy plan wysuwa Pawła. Jednakże Łukasz nie komponuje dokładnych biografii Piotra czy Pawła, ani też innych prezentowanych osób, które zawierałyby drobiazgowe informacje o ich pochodzeniu, dzieciństwie, młodości, wykształceniu, karierze, wybitnych czynach, starości czy okolicznościach ich śmierci. Postacie te pojawiają się na Bożej scenie dziejów i odgrywają wyznaczone im przez Boga role. Następnie opuszczają scenę i dalsze ich losy okrywa mrok.

Łukasz wykazuje w swym dziele, że jest człowiekiem kultury (Kol 4,14) uważnym, głębokim znawcą literatury i metod kompozycji historiografii greckiej, zdolnym nie tylko do uczynienia poszukiwań historycznych, lecz również do ich przekazania z pewną zdolnością literacką. Jednym słowem: Łukasz potrafił dać nam – w Ewangelii i w Dziejach – świetną syntezę historyczną o początkach i rozwoju pierwotnego chrześcijaństwa. To jednak nie upoważnia nas do uważania Łukasza za zwykłego historyka. Jego najgłębszą intencją było zapoznanie nas z rozprzestrzenianiem się Słowa Bożego na cały świat. Jego dzieło jest świadectwem wiary, mocą Ewangelii, która pociąga ludzi i wpływa na ich historię. Łukasz jest przede wszystkim „teologiem historii zbawienia”, zaś Piotr i Paweł w intencji Łukasza są apostołami i najbardziej autentycznymi świadkami Chrystusa.

Jedynym wymienionym z imienia odbiorcą Dziejów jest Teofil, któremu Łukasz zadedykował swoją Ewangelię (Łk 1, 3). Właściwie nic o nim nie wiadomo. Jego tytuł, „dostojny”, może być po prostu formułą grzecznościową. Teofila można by zatem uważać za przedstawiciela wykształconej średniej warstwy obywateli rzymskich, którym Łukasz chciał zdać relację o narodzinach i rozwoju chrześcijaństwa. Pod osobą Teofila ukrywają się być może chrześcijanie nawróceni z pogaństwa oraz czytelnicy nie należący do Kościoła. Jeszcze w czasach, gdy pisali swe dzieła Tacyt, Swetoniusz i Pliniusz (ok. 110 r. po Chr.), chrześcijanie nie cieszyli się dobrą opinią w społeczeństwie rzymskim. Pisząc kilkadziesiąt lat wcześniej, Łukasz miał nadzieję, że pozwoli czytelnikom wyrobić sobie o chrześcijaństwie bardziej rzeczowy sąd. Chrześcijanin czytający Dzieje powinien się przekonać, że jego wiara wypływa ze źródeł chrześcijaństwa, jest solidnie motywowana i w czasach niepokojów i zachwiania równowagi daje poczucie pewności i ufności. Celem dzieła było też pozyskanie dla Kościoła nowych wyznawców, obudzenie ich sympatii i zrozumienia.