- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. Boże powołanie
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE. Nie wstyd się wstydzić
- WYCHOWANIE - UWAGI PSYCHOLOGA. Wstydliwość – ochrona godności
- WYCHOWANIE - RODZICIELSKA TROSKA. Cnota niepopularna
- WYCHOWANIE - Z DRUGIEJ STRONY. Czasami warto przełamać wstyd
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Praktyczna pedagogia skromności
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- ROZMOWA Z... Nie wolno załamywać rąk
- Każdy to sam musi wiedzieć
- POD ROZWAGĘ. Sprzedawcy kitu
- POKÓJ PEDAGOGA. Chcemy psa!
- TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ
- BIOETYKA. Prawo do bezprawia
- DUCHOWOŚĆ. Charyzmat i instytucja
- MISJE. Czystość wygrywa w walce z AIDS
- MISJE. Adopcja na odległość
- WEŹ KSIĘGĘ PISMA ŚWIĘTEGO. Ewangelia dzieciństwa Jezusa
POKÓJ PEDAGOGA. Chcemy psa!
Małgorzata Wianecka-Nowak
strona: 15
Nasze dzieci bardzo, ale to bardzo chcąmieć psa. Wiemy, że wychowawczo zwierzę jest bardzo pomocne, ale nie możemy sobie na nie pozwolić ze względów finansowych. Czy tak silna tęsknota za zwierzęciem może mieć negatywny wpływ na rozwój dzieci? Jak im tłumaczyć sytuację?
Każde nasze działanie, decyzje jakie podejmujemy w życiu mają swoje konsekwencje, większe lub mniejsze. Nie unikniemy błędnych decyzji, złych kroków, jednak zawsze możemy się starać, aby były one jak najlepsze. Trzeba mieć też świadomość, że niekiedy można naprawiać popełnione błędy.
Odpowiadając jednak już konkretnie na Wasze pytanie, powiem, że taka tęsknota może mieć oczywiście zły wpływ na rozwój dziecka, ale paradoksalnie może również wpłynąć pozytywnie. To w głównej mierze zależy od podejmowanych przez Was działań i od Waszego podejścia do tematu.
Nie ma nic złego w tym, że finansowo nie stać Was na posiadanie psa. Fakt jest również taki, ze Wasze dzieci w swoim życiu wielokrotnie spotkają się z trudnymi sytuacjami, również takimi, na które nie będą miały wpływu albo będą miały bardzo mały. Dużo poważniejszymi niż brak psa. I to Wy macie obowiązek nauczyć je, jak takie sytuacje przetrwać czy rozwiązać.
Nie ochronicie swoich dzieci przed cierpieniem, niespełnionymi marzeniami, porażkami. Ale możecie je nauczyć znosić to i pokonywać. I to jest to dobro, które może wyniknąć z tej sytuacji.
Jak to zrobić? Sposobów jest jak kilka. Ja zaproponuję Wam dwa. Każdy z nich opiera się na przedstawieniu dzieciom faktów, powiedzeniu prawdy oraz zaakceptowaniu, że jest to ważne i trudne dla Waszych dzieci i dla Was także.
Pierwszy pomysł to przedstawienie dzieciom, ile kosztuje zakup i utrzymanie psa oraz pokazanie, że nieodpowiedzialne byłoby wzięcie pieska, któremu ze względów finansowych nie jesteście w stanie zapewnić odpowiednich warunków. Ukazanie, że tak naprawdę wyrządzilibyście mu krzywdę. Drugi to również przedstawienie, że finanse aktualnie Wam nie pozwalają na posiadanie psa, ale można go spróbować w jakiś sposób zastąpić, np. zwierzęciem tańszym w utrzymaniu, może chomikiem?
A może jakaś starsza sąsiadka ma pieska i ucieszyłaby się, gdyby Wasze dzieci zabierały go czasami na spacer?
Życzę powodzenia.