- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. Ruch Rodziny Salezjańskiej
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE. Wierność wyborowi
- WYCHOWANIE - UWAGI PSYCHOLOGA. Dorastanie do bycia darem
- WYCHOWANIE - RODZICIELSKA TROSKA. W kolejce po cukrową watę
- ROZMOWA Z ... Kto wytrwa do końca
- GDZIEŚ BLISKO. Przed wyborem życia
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Powołanie i wierność
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- POKÓJ PEDAGOGA. Nieszczęsne teleturnieje
- TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ
- POD ROZWAGĘ. Marsjanie atakują
- ZDROWA MEDYCYNA. Post kontra otyłość
- MISJE. Sytuacja podbramkowa warsztat Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego Młodzi Światu
- MISJE. Ghana 2009
- DUCHOWOŚĆ. Jeśli chcesz
- DUCHOWOŚĆ. Co znaczy grzeszyć zuchwale?
- PRAWYM OKIEM. Niebezpieczne zabawy
POKÓJ PEDAGOGA. Nieszczęsne teleturnieje
Małgorzata Wianecka-Nowak
strona: 13
Moje dziecko próbuje wymuszać na mnie oglądanie żenującego teleturnieju telewizyjnego, argumentując, że wszyscy o nim w szkole rozmawiają, a ono nie ma nic do powiedzenia. Pozwolić mu?
Oto jest pytanie, na które rodzice nieustannie muszą odpowiadać. Zgodzić się czy nie? I znów nie ma jednej jedynej zasady na postępowanie w takich sytuacjach. Można uznać argumentację dziecka i zgodzić się na jedno wspólne obejrzenie danego programu i po obejrzeniu porozmawianie o nim. Albo na wielokrotne wspólne oglądanie i za każdym razem komentowanie. Wydaje mi się, że dziecko, szybko zrezygnuje z takich nudnych dla niego pogaduszek. Ale i dla nas jest to bardzo czasochłonne.
Jeśli jednak problem nie dotyczy jednego programu, ale wielu, których rodzice nie pozwalają oglądać, a zawsze pada ten sam argument, to jest to najzwyczajniej próba wymuszenia. Wtedy najlepszym rozwiązaniem jest po prostu trwanie przy swoich postanowieniach. I niewyrażanie zgody. Oczywiście jeśli jest to rzeczywiście uzasadniona decyzja, a nie jakaś przesadzona ambicja dorosłego, który nie zgadza się i już.
Bardzo ważne jest „wyposażenie” dziecka w odpowiednie argumenty. Dlaczego nie może oglądać danego programu, tak aby miało coś do powiedzenia w szkole na ten temat. Tutaj nie wystarczy odpowiedź „nie bo nie”. Należy podać dziecku konkretne powody, dla których nie może oglądać tego teleturnieju. Pokazać cel naszej odmowy. Można też podpowiedzieć, jak może się zachować w takich sytuacjach w szkole.
Niewygodnym, ale również i niezbędnym zadaniem rodziców jest czasami okazywanie dzieciom twardej postawy wobec ich oskarżeń o niesprawiedliwość, brak wrażliwości i staroświeckość. Dziecko umie docenić rodziców, którzy potrafią okazać się wystarczająco mocni i nieustępliwi, kiedy jest to niezbędne. Wiele dyskusji z rodzicami, to ujawniające się wewnętrzne konflikty samego dziecka. W ten sposób poszukuje odpowiedzi na własne pytania, chcąc uzyskać równowagę i pozbyć się wątpliwości, które wewnątrz nim targają. Z reguły bywa tak, że dziecko kłócąc się z nami wspomaga się argumentami usłyszanymi od kolegów, ale w starciu z rówieśnikami używa argumentacji usłyszanej od nas.