- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. Społeczne znaczenie salezjańskiego wychowania
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE - SYSTEM ZAPOBIEGAWCZY. Wychowanie dziecka porzuconego
- WYCHOWANIE - UWAGI PSYCHOLOGA. Owoce odrzucenia
- WYCHOWANIE - OKIEM RODZICA. Wybraliśmy adopcję
- ROZMOWA Z... Dzieci z serca
- GDZIEŚ BLISKO. Taki dom
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Ojciec sierot
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- DUCHOWOŚĆ. Na andrzejki
- DUCHOWOŚĆ. Prawdziwa religia
- POD ROZWAGĘ. Fałszywe nuty
- SALEZJAŃSKI RUCH MŁODZIEŻOWY. Młodsza siostra oratorium
- MISJE. Wychowanie po rosyjsku
- MISJE. Made in China i nie tylko
- RODZINA SALEZJAŃSKA. Sługa Boży ks. Ignacy Stuchlý
- Z ŻYCIA BŁOGOSŁAWIONYCH ORATORIANÓW
- TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ...
LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. Społeczne znaczenie salezjańskiego wychowania
ks. Pascual Chávez SDB - IX następca księdza Bosko
strona: 2
Kardynał Tonini powtarzał młodym zgromadzonym na Confronto 2001: „Najpierw jesteśmy ludźmi, a dopiero potem obywatelami”. Życie nas brata, czyni podobnymi i powinno móc być przeżywane tak samo godnie w każdym zakątku globu. Prawo do godnego życia dla wszystkich musi być główną ideą, która prowadzi nas do zaangażowania na rzecz wychowania przyszłych pokoleń. Obrona życia jest osią, która wyznacza kierunki w różnych sytuacjach społecznych, politycznych i kulturowych. Walka w obronie życia musi być mostem pomiędzy ograniczonymi możliwościami egzystencji masy ubogich i szerokimi horyzontami nielicznych bogatych. Te ideały nie mogą nie być obecne w wychowaniu. Nie trzeba też zapominać, że jesteśmy ludźmi i przede wszystkim musimy zachować nasz gatunek.
W 1948 r. Narody Zjednoczone proklamowały deklarację praw człowieka. Niektóre ludy nawet o nich nie słyszały, inne nie znają ich, bo ich rządy ignorują je i depczą. Jak możemy mówić o prawie do życia, jeśli społeczeństwa najbardziej rozwinięte są pierwsze w niszczeniu niewinnych poprzez prawa aborcyjne? Jak mówić o prawie do wychowania i szacunku dla praw ludzkich, kiedy masy dzieci i młodzieży nie mają nawet prawa do nauki? W listopadzie 1989 r. w Nowym Jorku proklamowano „Prawa dziecka”. Artykuł 2. głosi prawo do niedyskryminacji: „Państwa-Strony w granicach swojej jurysdykcji będą respektowały i gwarantowały prawa zawarte w niniejszej konwencji wobec każdego dziecka, bez jakiejkolwiek dyskryminacji”. Co powiedzieć o mniejszościach etnicznych, milionach „dzieci ulicy”, dzieci umierających z głodu, młodocianych sprzedawanych i wykorzystywanych seksualnie? Gdzie prawo do zabawy dla tak licznych dzieci robotników?
Słyszymy, że ludzkość dysponuje środkami wystarczającymi, aby wszyscy mieszkańcy Ziemi mogli żyć z godnością. A przecież statystyki pokazują, że rozziew między Północą a Południem z każdym rokiem się zwiększa i podczas, gdy nieliczni nurzają się w obfitości, ogromne rzesze ludzi z trudnością walczą o przetrwanie. Wiadomo, że interesy wyznaczają cele materialistycznego społeczeństwa i że reklama jest magiczną różdżką nienasyconej chciwości międzynarodowych korporacji. Tylko społeczeństwa agresywne i konkurencyjne mają prawo przetrwać i ten styl przejmują także jednostki i stowarzyszenia wychowawcze. Co robić? Wychowanie coraz bardziej musi być oknem otwartym na rzeczywistość świata i motorem przemiany ludzkości. Z tego powodu trzeba słuchać głosu tych, którzy nie mają głosu, poczuć głód, pragnienie, nagość tak wielu zapomnianych ludów. Trzeba ukazywać wysiłki tak wielu ludzi zaangażowanych na rzecz wielkich spraw: godności kobiety, pokoju, poszanowania stworzenia. Na szczęście różne instytucje i organizacje zaczynają zgadzać się, co do konieczności obrony życia, osoby ludzkiej i jej praw, praw ludów i całej planety.
Naszym priorytetem musi być formacja osób prawdziwie wolnych, krytycznych, społecznie zaangażowanych, które odnajdą swoje motywacje w Ewangelii. Wychowanie ma powielać stary system konkurencji czy też otwierać drogi ku współodpowiedzialności, solidarności, sprawiedliwości społecznej? Nie byłoby źle ustalić niektóre kryteria, jeśli chcemy, by wychowanie stanowiło skuteczny mechanizm lepszego społeczeństwa. Po pierwsze: mentalność krytyczna jako narzędzie analizy rzeczywistości. Po drugie: otwartość na drugiego, która pozwoli nam nawiązać relacje z innymi. Po trzecie: poszanowanie praw człowieka, które może stać się punktem odniesienia dla wszystkich wychowawców. Po czwarte: zaangażowanie, aby powyższe kryteria nie pozostały jedynie dobrą wolą. Promocja praw człowieka jest drogą salezjańską. System zapobiegawczy chce współpracować z różnymi instytucjami na rzecz przemiany społeczeństwa, wypracowując nowe kryteria i wizje życia, rozwijając kulturę otwartości na innych, propagując skromny styl życia i postawę wzajemnego bezinteresownego dzielenia się i zaangażowania na rzecz sprawiedliwości i godności każdej osoby. Wychowanie do praw człowieka, szczególnie dzieci, jest uprzywilejowaną drogą realizowania w różnych kontekstach modelu zapobiegawczego, integralnego rozwoju, budowy świata bardziej równego, sprawiedliwego i zdrowego.