- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO - Posługa wychowawczo-duszpasterska
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE. Cyfrowy wojownik
- WYCHOWANIE - UWAGI PSYCHOLOGA Uwaga, komputer!
- OKIEM RODZICA Klikający strach
- ROZMOWA Z... Nadążyć za dziećmi
- GDZIEŚ BLISKO. Po drugiej stronie monitora
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Dla uzależnionych
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- DUCHOWOŚĆ. Moc w ciszy
- DUCHOWOŚĆ. Sens odpustów
- POD ROZWAGĘ. Nowoczesny oklutyzm
- SALEZJAŃSKI RUCH MŁODZIEŻOWY Młodzi dla młodych
- RODZINA SALEZJAŃSKA. Zaproszenie na festiwal
- W ANEGDOCIE
- Z ŻYCIA BŁOGOSŁAWIONYCH ORATORIANÓW
- MISJE. Niełatwy kraj dla misjonarza
- PLACÓWKI SALEZJAŃSKIE Mińsk mazowiecki
- CHOWANIE. Jasiu, bądź gerzczny!
- TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ
OKIEM RODZICA Klikający strach
Ewa Rozkrut
strona: 7
Jak wielu rodziców obawiałam się dopuszczania swoich pociech do korzystania z Internetu, jednak szybko przekonałam się, że niemożliwe jest zabronienie im tego. I niepotrzebne. Zdecydowanie lepsze okazało się poznanie działania Internetu, gier a co najważniejsze, rozmowy z dziećmi na ten temat. Nie warto demonizować problemu.
Z moimi starszymi dziećmi odbyłam takie rozmowy wiele lat temu. Opowiedziałam o tym czego się lękam, zapytałam co je pasjonuje w sieci. Nie założyliśmy z mężem blokad na niektóre strony. Woleliśmy rozmawiać o tym, co można w sieci znaleźć, co dzieci interesuje, dlaczego należy ostrożnie zawierać znajomości i nie udostępniać swojego adresu. Okazało się, że dzieci doskonale zdawały sobie z tego sprawę.
W ostatnim czasie sporo słychać o niebezpiecznych znajomościach zawartych poprzez sieć, które skończyły się źle. Ale wydaje mi się, że rozwiązaniem nie jest zabronienie zbliżania się do komputera. Dziecko jak zechce, może skorzystać z kawiarenki internetowej czy komputera w szkole, u kolegi i wcale nie musimy wiedzieć o tym... Najlepszym rozwiązaniem, jak zawsze, jest pielęgnowanie kontaktu z dzieckiem, okazanie mu zaufania i co jakiś czas spędzenie z nim trochę czasu przed monitorem komputera.
My staramy się także pilnować, by dzieci miały różne obowiązki, inne zainteresowania, czas na czynny odpoczynek, sen. Dopóki mamy wpływ na zajęcia naszych synów i córek, to pokazujemy im, że świat nie kończy się na wirtualnej rzeczywistości, ale też wokół jest mnóstwo wspaniałych zjawisk.
I jeszcze jedno, w naszej rodzinie nie stosuje się kary w postaci zakazu dostępu do komputera. Uważam, że taki „szlaban” sugeruje, iż komputer jest naprawdę ważny, skoro za wykroczenia z nim niezwiązane otrzymuje się właśnie taki zakaz.