facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2004 - maj
Zmartwychwstanie

Jarek

strona: 12



Dziś w mojej wierze ta prawda zajmuje centralne miejsce. Jezus umarł i zmartwychwstał dla mojego zbawienia. Wiem, że moja wiara bez zmartwychwstania nie miałaby korzeni. Ale nie zawsze tak było. Od dzieciństwa w kościele, na katechezie wiele słyszałem o Jezusie (to zrozumiałe), ale moje myśli i uczucia oscylowały wokół przeżyć związanych ze świętem Bożego Narodzenia oraz z okresem Wielkiego Postu. Klimat pasterki, kolęd czy nabożeństwa Drogi Krzyżowej sprawiał, ze współczułem małemu Jezusowi, który narodził się w stajni i był prześladowany przez Heroda lub dorosłemu Jezusowi, który cierpiał za moje grzechy. Prawda o Krzyżu przesłaniała prawdę o Zmartwychwstaniu. Dziś wiem, że są one nierozdzielne. Pamiętam swoje zdziwienie, kiedy dowiedziałem się, że Wielkanoc jest większym świętem niż Boże Narodzenie.

Dopiero w szkole średniej, gdy przeżyłem świadome nawrócenie, zawierzyłem Jezusowi jako swemu Panu i Zbawicielowi, odkryłem całe misterium paschalne Jezusa, od Niedzieli Palmowej, przez Wielki Tydzień, na Niedzieli Wielkanocnej kończąc. Prawda, że Jezus Zmartwychwstał, że żyje, że jest obecny w moim życiu, zajęła swoje właściwe miejsce.

Doświadczyłem spotkania z Nim. Najpierw w szkole średniej znalazłem się we wspólnocie Ruchu Światło-życie. W kilka miesięcy później uległem ciężkiemu wypadkowi, groziła mi amputacja nogi i trwałe kalectwo. Ale Jezus wyprowadził mnie z tego. Usłyszałem wezwanie, by studiować teologię. Po ukończeniu studiów stanąłem przed wyborem potencjalnego stypendium w Austrii lub pracy w Jakucji. Pełen radości, pokoju i nadziei wyjechałem jednak na rok na Syberię, aby tam głosić prawdę o Zmartwychwstałym, którego doświadczyłem w swoim życiu. Zostałem tam 4 lata. Kiedy wyjeżdżałem, towarzyszyły mi słowa psalmu 126: Którzy we łzach sieją, żąć będą w radości. Postępują naprzód wśród płaczu, niosąc ziarno na zasiew; z powrotem przychodzą wśród radości, przynosząc swoje snopy.

W ciężkich chwilach zawsze podtrzymuje mnie wiara, że Pan rzeczywiście Zmartwychwstał.