facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2004 - luty
Oratorium elitarne

JP

strona: 10



W poprzednim numerze opisaliśmy strukturę tradycyjnego oratorium w jego trzech podstawowych elementach: formacji religijnej, zabawy i zajęć pozaszkolnych. Próba twórczego powrotu do takiej wizji stawia pytania o sposoby i możliwości jej realizacji w dzisiejszych warunkach.


Oratorium w stylu księdza Bosko „wyeksportowane” na wszystkie kontynenty wraz z ekspansją geograficzną salezjanów i salezjanek, łatwo i szybko dopasowywało się do kultur krajów, do których przybywali. Jedną z najwspanialszych kart salezjańskiej historii zapisało poznańskie oratorium przy ulicy Wronieckiej, chlubiące się pięcioma błogosławionymi wychowankami.


Dawne, dobre czasy…

Przedwojenne oratorium na Wronieckiej było wcieleniem tradycyjnego ducha Valdocco. Pomimo małej przestrzeni (salka, podwórko i małe boisko), dzięki wielości grup formacyjnych (ministranci, towarzystwa, sodalicje, harcerze), połączeniu formacji religijnej (katecheza, Spowiedź, Eucharystia, nabożeństwa maryjne i do świętych salezjańskich, różaniec, „słówka”) i zabawy (gry, turnieje, wyjazdy, kolonie) doskonale wypełniało swoja rolę wychowawczą. Polską specyfiką tamtego okresu był nacisk kładziony na wychowanie obywatelskie – patriotyczne. Liczna kadra wychowawców – kleryków, gwarantowała stosowanie systemu zapobiegawczego. Potwierdzeniem skuteczności tak ukształtowanego środowiska wychowawczego była postawa animatorów, którzy okazali się zdolni do ofiary życia w imię wyznawanych ideałów.
Doświadczenie tego okresu oratorium na Wronieckiej pozostaje polskim wzorcem działalności oratoryjnej i stałym punktem odniesienia w rozważaniach nad sposobem rozumienia istoty pracy oratoryjnej.


Obrona Częstochowy

Lata komunizmu uniemożliwiły działalność oratoryjną, rozumianą jako miejsce swobodnego gromadzenia się młodzieży, zmuszając równocześnie Rodzinę Salezjańską w Polsce do poszukiwania innych form pracy z młodymi ludźmi. W warunkach parafialnych najlepiej sprawdziły się grupy formacji religijnej (dwie najczęściej spotykane – to ministranci i ruch „oazowy”). Najpoważniejszą negatywną konsekwencją tak ograniczonej pracy z młodzieżą były: dla salezjanów – konieczność wieloletniego przestawienia się z pracy poświęconej głównie młodzieży na duszpasterstwo typowo parafialne, a dla oratoriów – zawężenie odbiorców do grup dość elitarnych, kosztem (po trosze z konieczności) szerszych grup młodzieży zwłaszcza tej oddalonej od życia Kościoła i bardziej zaniedbanej moralnie i materialnie.


Ruchy + grupy = oratorium?

Oratorium „elitarne” jest kuszące z wielu powodów. Nie wymaga stałej obecności – grupy gromadzą się na stosunkowo rzadko na krótki czas, podczas gdy oratorium tradycyjne zakłada nieustanną obecność wychowawców i ciągłą uwagę poświęconą dzieciom i młodzieży. Nie wymaga większych nakładów finansowych – do przeprowadzenia spotkań formacyjnych wystarcza salka bez specjalnego wyposażenia. Nie stwarza dużych problemów wychowawczych – młodzież chcąca uczestniczyć w spotkaniach jest w naturalny sposób wyselekcjonowana. Odbiorcami misji oratoryjnej nie są młodzi ze środowisk zaniedbanych, ale szukający pogłębionego życia religijnego.
Jego zaletą jest ciągłość i pogłębienie formacji, zwłaszcza religijnej, żywotność, a trudnością – znalezienie programów odpowiadających duchowi salezjańskiemu. Z ich braku grupy działające przy środowiskach oratoryjnych bardzo często przyjmują formy duchowości nieraz mało związane ze stylem św. Jana Bosko, za to o sprawdzonych, łatwych do zastosowania schematach, np.: Ruchu Światło-życie, Służby Liturgicznej, Akcji Katolickiej, Domowego Kościoła, Odnowy w Duchu Świętym, czy drogi neokatechumenalnej.
Program i duch salezjański
Problematyczna w tej wizji oratorium jest nie tyle obecność różnych stowarzyszeń i ruchów, co brak programu specyficznie oratoryjnego – salezjańskiego. Bez niego różne grupy uczestniczą jedynie we własnych spotkaniach, ich programy nakładają się wzajemnie bądź ignorują, nie tworząc wspólnie środowiska wychowawczego. To, co dla księdza Bosko było najważniejsze, czyli specyficzny, salezjański styl wychowania, zatraca się.

Jeśli chce się poważnie brać pod uwagę oratorium rozumiane jako przyjazne środowisko wychowawcze oddziałujące równocześnie przez katechezę, zabawę i zajęcia pozaszkolne, to oratorium elitarne w dzisiejszych warunkach jest już modelem niewystarczającym.