- Wyzwania październik 2003
- Wyzwania październik 2003
- Prawa dzieci prawa wychowawców
- Prawa dzieci prawa wychowawców
- XI Ogólnopolskie Igrzyska Młodzieży Salezjańskiej - łódź 5 - 7 września 2003
- XI Ogólnopolskie Igrzyska Młodzieży Salezjańskiej - łódź 5 - 7 września 2003
- Liceum Ogólnokształcące w Jastrzębiu Zdroju
- Dlaczego ja ?
- Liceum Ogólnokształcące w Jastrzębiu Zdroju
- Dlaczego ja ?
- Człowiek ośmiu błogosławieństw
- Człowiek ośmiu błogosławieństw
- Moja salezjańska przygoda...
- Moja salezjańska przygoda...
- Odwaga świadczenia
- Tu żyją lwy
- Tu żyją lwy
- Wdzięczność za dar życia
- Wdzięczność za dar życia
- Droga Redakcjo !
- Błyskawiczny Kurs Modlitwy
- Droga Redakcjo !
- Błyskawiczny Kurs Modlitwy
Dlaczego ja ?
żaneta
strona: 7
Chciałabym opowiedzieć o tym, jak w swoim życiu przeżyłam tajemnicę Emaus. Chcę opowiedzieć o wydarzeniu, które dość mocno utkwiło mi w pamięci i wpłynęło bardzo na moje życie.
Przedtem było mi bardzo ciężko. Mój ojciec jest alkoholikiem. W owych czasach dużo pił. Nienawidziłam go za to. Bił mamę i czasami mojego brata. Całkowicie straciłam do niego zaufanie. Często budziłam się w nocy z powodu awantur. Miałam ogromną pretensję o to do Pana Boga. Pytałam się często samą siebie: dlaczego ja, dlaczego moja rodzina, dlaczego? Wtedy na swej drodze spotkałam wspólnotę Pustynia Miast.
Jestem z natury osobą bardzo nieśmiałą i wiem, że sama nie potrafiłabym wyjść do ludzi. Zdziwiła mnie ich radość; biła od nich jakaś moc. Nie wiem, co to było, ale dzięki temu wiedziałam, że są to ludzie, których szukałam i którzy są w stanie mi pomóc; że nie będę już sama ze swoimi problemami. Na jednym z pierwszych spotkań poruszyliśmy temat modlitwy. Dowiedziałam się też, że jeżeli będziemy bardzo mocno o coś prosić w modlitwie, to będzie nam to dane. Postanowiłam więc pomodlić się w intencji mojego taty. Trudno mi było uwierzyć w to, że mój tata mógłby być innym niż jest. Wstydziłam się go i zarazem bałam. Często miałam nieprzespane noce. Budziłam się i słuchałam ciągłych kłótni (całkowicie bezsensownych). Kiedy pewnej nocy ponownie obudziły mnie hałasy, uklęknęłam przed łóżkiem i zaczęłam się modlić. Prosiłam Pana Boga o śmierć mojego taty. Stwierdziłam, że tak będzie najlepiej i dla mamy, i dla nas wszystkich.
Podczas modlitwy jednak usnęłam. Miałam wówczas sen. Przyśnił mi się pogrzeb mojego taty. Nie przypuszczałam, że tak będę po nim płakała. Pośród tego wszystkiego nie zauważyłam jego miłości, którą przez cały ten czas niszczył alkohol. Kiedy się obudziłam, długo nad tym myślałam. Od tej nocy zaczęłam prosić nie o śmierć, ale o siły i zdrowie dla mojego taty. Teraz dziękuję za to, że mój tata już od kilku miesięcy nie pije. Wreszcie dostał pracę. Modlę się teraz o silną wolę dla niego i wiem, że Bóg nie pozwoli mojemu tacie zginąć. Nie wiem, co by było, gdyby nie Jezus. On szedł ze mną, z moją rodziną, kiedy było nam smutno, przykro, kiedy targał naszymi sercami ból. Spotkanie z Nim było momentem zwrotnym dla mnie i moich bliskich.