facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2017 - marzec
Władza ojcowska w świetle nauczania świętego Pawła Część 1

Ks. Waldemar Chrostowski

strona: 22



Rodzina w biblijnym Izraelu.

Współczesne zasady i prawidła życia rodzinnego bardzo często nie polegają na znajomości i uwzględnianiu tego, co złożyło się na osiągnięcia minionych pokoleń. Dotyczy to również ignorancji wobec nauczania zawartego w Biblii, która od dwóch tysięcy lat wyznacza ramy wiary oraz postępowania chrześcijan. Obok fundamentów doktryny chrześcijańskiej znajdujemy w niej normy i rozporządzenia, a także wskazówki i zalecenia, które regulują i ukierunkowują niemal wszystkie dziedziny życia, w tym życie społeczne w jego wymiarach rodzinnych. Wśród wielu biblijnych norm i zaleceń przychodzą nam na myśl przede wszystkim te, które dotyczą obowiązków dzieci wobec rodziców. Ich podstawę stanowi przykazanie Dekalogu „Czcij ojca swego i matkę swoją” (Wj 20,12; Pwt 5,16)1, konkretyzowane (Syr 3,1-18) i rozwijane jako zobowiązanie do szacunku wobec każdego starszeństwa (Kpi 19, 32)2. Znacznie rzadziej pamięta się o drugiej stronie relacji rodzice – dzieci, czyli o obowiązkach rodziców wobec dzieci. Tej problematyce zostały poświęcone pouczenia zamieszczone na początku 6. rozdziału Listu św. Pawła do Efezjan. Pełniejsze zrozumienie tego tekstu osiągniemy przez ukazanie najpierw jego starotestamentowego kontekstu i tła, a następnie wnikliwą egzegezę, opartą na oryginalnym brzmieniu greckim.

• • •

Fundament zasad etycznych i wymogów moralnych przestrzeganych w biblijnym Izraelu stanowi specyficzna dla niego, jako narodu wybrania związanego przymierzem z Bogiem, koncepcja człowieka, czyli antropologia biblijna. Jej zręby rozpoznajemy w wielu miejscach Starego Testamentu, poczynając od dwóch opowiadań o stworzeniu świata i człowieka zamieszczonych na początku otwierającej zbiór Tory Księgi Rodzaju (Rdz 1-2) przez spojrzenie utrwalone w zbiorze Proroków i Pism, zwłaszcza w Księdze Psalmów i Księdze Hioba, po księgi deuterokanoniczne, jak np. Księga Syracha i Księga Mądrości. Wyjątkowe miejsce i rola człowieka, stworzonego „na obraz Boży” (Rdz l, 27) i postrzeganego jako „korona stworzenia”, wskazują na jego osobową godność oraz nakazują odpowiedzialność moralną za podejmowane wybory bądź czyny, nadając im wartość postępków dobrych albo złych. Człowiek zdolny do działań osobowych tworzy szczególne relacje z innymi oparte na jego zdolności do miłości, co nadaje jego istnieniu charakter proegzystencji, czyli „egzystencji dla”. Na pierwszy plan wybijają się relacje rodzinne wynikające z wyjątkowości małżeńskich więzi mężczyzny i kobiety. Biblia surowo potępia homoseksualizm, a także rozmaite inne przejawy i formy niewłaściwego zaspokajania popędu płciowego, traktowane jako „obrzydliwość”. Fundamentalny aspekt wyjątkowości człowieka w Bożym dziele stworzenia został w pismach Starego Testamentu poszerzony o drugi istotny aspekt teologiczny, a mianowicie postrzeganie małżeństwa jako przymierza, które ma bezpośrednie odniesienia do przymierza Izraela z Bogiem (Oz 2; Jr 3; Ez 16; 20; 23; Ml 2,10-16). W Nowym Testamencie spojrzenie to zostało poszerzone i pogłębione w nawiązaniu do rzeczywistości wcielenia Syna Bożego; Bóg stał się człowiekiem, co w nowy sposób przesądza o naturze i godności każdej istoty ludzkie], a tak- że warunkuje i motywuje jej relacje ze światem oraz innymi ludźmi, również najbliższym otoczeniem, także w kontekście, jakim jest małżeństwo i rodzina. To spojrzenie ma ścisły związek z zasadniczym powołaniem człowieka, rozumianym jako podjęcie i urzeczywistnianie przeznaczenia do życia wiecznego, które jest ostatecznym celem doczesnej ludzkiej egzystencji. Zachowywanie przykazań i norm moralnych to droga do osiągnięcia trwałego zjednoczenia z Bogiem. Biblijne pojęcie rodziny (hebr. bait) obejmuje rodziców i dzieci, a także dziadków i wnuki oraz braci i siostry z ich potomstwem. Poszczególne rodziny tworzą szczepy (hebr. miszpachah), wywodzące swe początki od otaczanego powszechnym szacunkiem protoplasty rodu. Kolejne pokolenia (hebr. dor) powodują zaistnienie i zapewniają trwanie społeczności obejmowanej nazwą „naród” (hebr. 'am). Ogół relacji w obrębie każdej z tych wspólnot ma charakter horyzontalny i wertykalny, czyli oprócz budowania więzi społecznych odzwierciedla i integruje następstwo pokoleń.

• • •

Biblijny obraz małżeństwa jest przyporządkowany rodzinie i zapewnieniu jej ciągłości, a więc wydawaniu na świat potomstwa. Rzeczywistość i ideał wielopokoleniowości rodziny sprawiał, że biblijny Izrael podzielał pozytywne nastawienie do prokreacji, istniejące też wśród innych semickich ludów i narodów starożytnego Bliskiego Wschodu. Odbiegało to od sytuacji znanych w dawnej Grecji i Rzymie, gdzie stwierdzamy, i to wcale nie sporadycznie, objawy niechęci do posiadania dzieci. Ponieważ niemowlę uważano za osobę ludzką dopiero wówczas, gdy uznał je ojciec, niemowlęta bywały porzucane, znane też były okrutne praktyki pozbawiania życia tych, które urodziły się chore albo kalekie. Dla odmiany status dziecka w biblijnym Izraelu był bardzo wysoki. Jego poczęcie i narodziny uznawano za dowód niezwykłej interwencji Boga jako Pana życia, wzniosłe i radosne wydarzenie, znak Bożego błogosławieństwa i przychylności (Ps 126, 3). Bezdzietność była traktowana jako objaw hańby, wynikającej z niepłodności (Rdz 30, 1-2.23; Sdz 13, 2-25; l Sm I, 2-17; 2 Sm 6,23; 18.18; Łk 1, 5-20). Szczególne przywileje łączyły się z pierworodnym synem, co często bywało przyczyną rywalizacji i zazdrości rodzeństwa. Prawo szczegółowo określało status dziecka w rodzinie, a zarazem wyznaczało granice samowoli rodziców. Wśród pogańskich sąsiadów Izraela, a także być może w samych początkach jego istnienia jako ludu, ojciec miał prawo do życia i śmierci dziecka. W Starym Testamencie znajdujemy pewne reminiscencje tej sytuacji (np. Rdz 38, 24; Pwt 21, 18-24), ale władza ojca nad dziećmi na pewno nie była absolutna ani bezwarunkowa. ▪