facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2014 - lipiec/sierpień
Serdeczność i podstęp

Robert Tekieli

strona: 28



Czy w ogóle można ustrzec dziecko przed wstąpieniem do sekty? Wakacje to podobno czas, kiedy wiele osób zostaje zwerbowanych przez sekciarzy. Co mówić szesnastoletniemu chłopakowi, piętnastoletniej dziewczynie, by ustrzec dzieci przed zniewoleniem?
Joanna

Do sekt wstępują nie tylko dzieci, trafiają tam również ludzie dorośli. Jednak rzeczywiście, w dzień zakończenia szkoły, kiedy na ulicach widzimy setki młodych ludzi w białych koszulach i granatowych spodniach i spódniczkach, rozpoczyna się polowanie. Młodzi ludzie otwarci na przygodę, ciekawi świata, właśnie wtedy często wpadają w ręce werbujących do sekt.
Trudno obronić się przed działaniami doświadczonych werbowników, bo komunikują się z ludźmi łącząc w jednej rozmowie serdeczność i podstęp. Potrafią ukazać też swoją grupę jako miejsce pełne różnych wartości. Potrafią także słuchać i łatwo definiują deficyty rozmówcy. Są bardzo przekonujący, tłumacząc potem, że dostanie on w grupie wszystko, czego mu dotąd brakowało.
Ludzie pracujący w instytucjach pomagających osobom poranionym przez sekty mówią, że największy ruch panuje u nich w październiku. Wtedy pojawia się wielu rodziców, których dzieci, korzystając z wakacyjnej wolności, wpadły w sekciarskie pułapki. Na stronach instytucji zajmujących się informacją o sektach i grupach psychomanipulacyjnych można dotrzeć do informacji, jak nazywają się i czym charakteryzują się rozpoznane w Polsce sekty. Często mają one status grup wyznaniowych. Ale najczęściej werbunek do sekty dokonuje się pod przykryciem. Istnieją dziesiątki fundacji, grup charytatywnych, szkół walki, szkół językowych, grup skoncentrowanych wokół charyzmatycznych przywódców, które jedynie udają normalne instytucje życia społecznego. Bo istotą ich działania jest werbunek.
A w sekcie można stracić wszystko. Dom, mieszkanie, parę lat życia, stabilną psychikę, życie. Straszne są historie osób wykorzystanych finansowo, emocjonalnie, seksualnie czy wręcz skrzywdzonych fizycznie. Sekty są tak skuteczne, bo dają ludziom to, czego im najbardziej brak. Dają prosty obraz świata. Wyzwalają od konieczności dokonywania skomplikowanych wyborów. Ich silny rozwój w Polsce związany jest z kryzysem ojcostwa i rodziny, z rosnącym wyobcowaniem ludzi wychowywanych we współczesnej laickiej kulturze.
Ludzie w sektach dzielą się na wykorzystujących i wykorzystywanych. Wykorzystujący stosują różne techniki uzależniania. By utrzymać ofiary w posłuszeństwie, oprócz uwiedzenia emocjonalnego i intelektualnego, stosują diety niskobiałkowe osłabiające wolę i zdolność do oceny własnej sytuacji, a także przemoc czy groźby gwałtu (spełniane bądź nie). Potem następuje kontrola procesu racjonalnego myślenia, wyeliminowanie wpływów i informacji z zewnątrz, odcięcie od rodziny, przyjaciół, gazet, telewizji, radia, opieki lekarskiej. Narzuca się doktrynę, której nie da się zweryfikować. Stosuje się metody przebudowy świadomości prowadzące do zaburzeń poznawczych: bombardowanie intelektualne, klisze blokujące myślenie, systemy zamkniętej logiki.
O wszystkich tych rzeczach można mówić nastolatkom. Można pokazać dostępne w internecie świadectwa ludzi, którzy wyrwali się z sekt. Najważniejszy jest jednak kontakt z dzieckiem. Dobra relacja. Rodzic, który interesuje się swoim dzieckiem, jest w stanie dostrzec różnice w sposobie zachowania, myślenia, w używanym przez dziecko języku, na wczesnym etapie kontaktu z sektą. Wtedy jest czas na rozmowy i kontakt z ludźmi pomagającymi w takich sytuacjach. Zatem profilaktyka związana z sektami jest prosta. Kochajmy swoje dzieci. Budujmy coraz lepsze relacje. Reagujmy na ich stany smutku, na przejawy buntu. Bo potem może być za późno.

Dziecko, które od złego nastroju czy wręcz depresji będzie codziennie uciekać w podbijające nastrój gry, na pewno się uzależni.