facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2010 - lipiec/sierpień
WEŹ KSIĘGĘ PISMA ŚWIĘTEGO. Trudne stronice Biblii

ks. Ryszard Kempiak SDB

strona: 32



Biblia jest Księgą wyjątkową. Jest ona także księgą bardzo starą, spisaną w różnych językach przez osoby, które należały do odrębnych kultur oraz borykały się z problemami i potrzebami różnymi od współczesnych. Zuchwałe jest zatem myślenie, że można ją czytać i zrozumieć natychmiast, bez głębszego przygotowania, nie tylko odnośnie znaczenia, jakie dane terminy miały w języku oryginalnym, ale także środowiska i kultury, w których każda z ksiąg powstała.

Podkreślamy więc, że lepiej mówić o prawdzie Biblii, niż o jej bezbłędności, nawet jeśli ta ostatnia jest tak silnie zakorzeniona w słownictwie, iż staje się wprost niemożliwe jej usunięcie. W odniesieniu do wartości prawdy Pisma Świętego trzeba zaznaczyć, że jest ona jakością, którą przypisuje się Pismu Świętemu w jego tekście oryginalnym. Treści prawdy biblijnej należy szukać w Biblii jako całości, szczególnie wtedy, gdy przychodzi nam się zmierzyć z tymi, którzy podnoszą różnorakie sprzeciwy opierające się na niektórych stronicach Starego Testamentu, na których między innymi dopuszcza się kompletne wyniszczanie całych narodów, ujawnia się wiele faktów skandalicznych, a ludzie uważani za pobożnych i sprawiedliwych rzucają gwałtowne złorzeczenia na swoich nieprzyjaciół.

Okrucieństwo i brutalność
Odnajdujemy tego typu teksty przede wszystkim w opowiadaniach o wojnach. Wtedy trzeba mieć na uwadze fakt, że niekiedy Biblia po prostu przekazuje to, co się zdarzyło, wyrażając potępienie autora wyraźne lub wynikające z kontekstu. W tych przypadkach nie mamy trudności związanych z bezbłędnością Pisma Świętego (por. Sdz 19,22-30). Trudności te natomiast pojawiają się w chwili, kiedy mówiąc o brutalnych metodach wojen, przypisuje się Bogu impuls lub rozkaz do tego rodzaju działania (por. np. Joz 6,17.21.24.26). Nawet wtedy jednak należy odrzucić błędne wrażenie, jakoby wszyscy Kananejczycy zostali wymordowani. Z dalszych bowiem ksiąg biblijnych (np. Sdz) wynika jasno, że centra kananejskie pozostały w wielu miejscach Palestyny przez następne stulecia i miały wcale niemały wpływ na naród izraelski. Nie zmienia to oczywiście faktu, że w niektórych przypadkach Pismo Święte zdaje się zrzucać na Boga odpowiedzialność za tego rodzaju interdykt.
Trudności związanych z bezbłędnością Biblii nie usuwa fakt, że historia narodów sąsiadujących z Izraelem zna przypadki jeszcze bardziej okrutne, popełnione w okolicznościach wojny, a odnoszone do rozkazów bogów. Idea religijna, z której wypływał tego typu interdykt, była sama w sobie słuszna. Wierność Bogu i jego przymierzu wymagała od Izraela wyniszczenia wszelkiego kultu bałwochwalczego, wyeliminowania niebezpiecznych kontaktów z poganami. Taki wymóg rozumiany był wówczas jako konieczność stosowania prawa wojny (samego w sobie niedozwolonego), które jednak uchodziło za poprawne w ówczesnej mentalności. Faktycznie wojny i zniszczenia uważane były za karę wobec ludów kananejskich za ich wielkie perwersje moralne (por. Rdz 15,16; Pwt 9,4n; 18,9-12; Mdr 12,1-7). Trzeba też pamiętać, że objawienie Boga Izraelowi miało charakter stopniowy, a konsekwencje wynikające z uniwersalistycznej koncepcji przymierza dochodziły bardzo powoli do świadomości narodu wybranego. Swój pełny wymiar uzyska ona dopiero w objawieniu ewangelicznym.

Złorzeczenia
Odnośnie złorzeczeń sprawiedliwego przeciwko jego nieprzyjaciołom trzeba mieć na uwadze niektóre zasady. Uczucia takie same w sobie były etyczne, gdyż zmierzały w kierunku sprawiedliwego ukarania występnych. W Starym Testamencie obowiązywało prawo odwetu: „życie za życie, oko za oko, ząb za ząb” (Wj 21,23n), które wyrażało przekonanie, chociaż w formie bardzo surowej, że każda wina będzie ukarana. Tak więc sprawiedliwy, gdy złorzeczył swoim wrogom, mieścił się w sferze uczuć, które były dozwolone. Najczęściej złorzeczenia przeciwko występnym były formułowane podczas modlitwy, w nich to pobożny człowiek często mylił swoją własną, osobistą sprawę ze sprawą Boga albo przynajmniej ze sprawą sprawiedliwości lub słusznego porządku. W efekcie ten, kto złorzeczył, wyrażał pragnienie samo w sobie jak najbardziej dozwolone: by nie było już dłużej nieprzyjaciół Boga. Poza tym, nie można wymagać od etyki starotestamentalnej heroizmu miłości braterskiej głoszonej przez Nowy Testament. Prawo ewangeliczne przewyższa doskonałością prawo antyczne, co jednak nie oznacza, że było one złe w swej istocie.

Właściwe spojrzenie na problem
Jak byłoby wielką pomyłką zaliczać człowieka do zwierząt ogoniastych tylko dlatego, że w pewnym okresie rozwoju embrionalnego posiada ogon, tak wielkim nieporozumieniem jest twierdzić, że Biblia podaje jako nieomylnie prawdziwe prawo do zabijania niewinnych ofiar wojny. Byłoby to ograniczeniem treści prawdy biblijnej w tej konkretnej kwestii do pewnego etapu objawienia, kiedy to Bóg dozwolił narodowi wybranemu pozostawać w podmiotowo błędnym stanie sumienia, który to z kolei, jak każdy analogiczny stan sumienia, jest interpretowany przez tych, którzy w nim się znajdują, jako wola Boża. Podobnie, niezbyt jasnego pojęcia o życiu przyszłym, które odnajdujemy na kartach Starego Testamentu, nie należy uważać za doktrynę biblijną nieomylnie prawdziwą. Nauczanie Pisma Świętego odnośnie tej kwestii może być ocenione należycie jedynie w świetle całej Biblii.
Specjalna uwaga należy się intencji poszczególnych autorów. W wielu przypadkach, aby ją określić, wystarczy rozpoznać gatunek literacki, jakim posłużył się piszący. Tak jest w przypadku Księgi Jonasza. Jeśli raz ustalimy, że ma ona charakter pouczający, to fragment mówiący o wielorybie nie będzie dłużej sprawiał trudności odnośnie prawdziwości biblijnego przekazu.
Osądzając prawdę Biblii, należy również dokonać rozróżnienia między orędziem a środkami słownymi użytymi do jego wyrażenia. Orędzie, czyli to, czego Biblia uczy, jest doktryną, którą Bóg pragnie przekazać wspólnocie wierzących dla jej zbawienia, i ono jako takie ma gwarancję Bożej asystencji i prawdziwości. I tak, można powiedzieć, że historia stworzenia zrelacjonowana nam w księdze Rodzaju pragnie przede wszystkim przekonać nas, iż porządek i dobro, tak na niebie, jak i na ziemi, pochodzą od Boga. Dla przekazania takiego orędzia autor biblijny użył sformułowań, które zdradzają jego wizję świata fizycznego. Te środki same w sobie nie są prawdziwe, pozwalają jednak pisarzowi na przekazanie prawdziwego orędzia Boga dla wspólnoty zbawienia. Podobnie sprzeczne między sobą szczegóły dotyczące potopu za czasów Noego służą jako środki wyrazu i nie przeszkadzają w przekazie zbawczego przesłania sprawiedliwości i miłosierdzia Bożego. To samo można powiedzieć o wielu innych stwierdzeniach historycznych, które nie są zgodne ze znanymi nam z innych źródeł przekazami.

●●●
Zrozumienie treści prawdy w Piśmie Świętym rodzi bez wątpienia sporo trudności. Jest to stary już problem i odpowiedź św. Hieronima dana jeszcze w epoce pierwotnego chrześcijaństwa może w sposób zadowalający zamknąć ten temat: „Jeśli nie jesteśmy w stanie znaleźć rozwiązania wszystkich trudności, które spotykamy w Piśmie Świętym, byłoby największą bezbożnością chcieć szukać Boga różnego od tego, jakim Jest. Wszystkie te sprawy musimy zawierzyć Bogu, który nas stworzył, uznając, iż Pismo Święte jest doskonałe, ponieważ zostało ogłoszone przez Słowo Boga i przez Jego Ducha”.