- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. Wielka Karta Królestwa
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE - SYSTEM ZAPOBIEGAWCZY. KOEDUKACJA pomoc czy przeszkoda
- WYCHOWANIE - RODZICIELSKA TROSKA. Córki i synowie
- POKÓJ PEDAGOGA. Nieskromne reklamy
- TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ
- GDZIEŚ BLISKO. Różne domy – jedna rodzina
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Dla chłopców i dla dziewcząt
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- ONA I ON BOGACTWO RÓŻNIC. Bo on jest chłopem!
- ONA I ON BOGACTWO RÓŻNIC. Co nas dzieli, co nas łączy
- ONA I ON BOGACTWO RÓŻNIC. Kobieta w Kościele
- ONA I ON BOGACTWO RÓŻNIC. Być jak mężczyzna
- POD ROZWAGĘ. Wojownicy tańca
- ZDROWA MEDYCYNA - BIOETYKA. Albo in vitro, albo Komunia
- DUCHOWOŚĆ. Oblubieniec i oblubienica
- MISJE. Uzdrowienia są wtedy, kiedy jest modlitwa
- WEŹ KSIĘGĘ PISMA ŚWIĘTEGO. Trudne stronice Biblii
- PRAWYM OKIEM. Ani kroku w tył
POD ROZWAGĘ. Wojownicy tańca
Robert Tekieli
strona: 26
Szanowny Panie Robercie, po przeczytaniu Pana artykułu „(Nie)święta technika” (Don BOSCO nr 5/2010) bardzo się zaniepokoiłem i jestem pełen wątpliwości.Mam 8-letniego syna, który jest bardzo ruchliwy. Jest uczniem szkoły muzycznej, więc ma dużo zajęć i niewiele wolnego czasu. Zajęcia na basenie nie zaspokajają jego potrzeby ruchu. Ponieważ uwielbia taniec i chciał uczyć się samoobrony, zdecydowaliśmy się na capoeirę, którą trenuje już pięć miesięcy i wprost uwielbia. Wkrótce musimy zdecydować, czy pozwolimy mu na zdobycie pierwszej kordy. Proszę o pomoc w rozeznaniu problemu – czy capoeira niesie podobne zagrożenia jak joga? Czy należy zakazać dziecku treningu?
Rafał
Drogi Panie Rafale,
Dziękuję za zaufanie. Capoeira jest podobna bardziej do aikido i tai chi niż do jogi. Aikido jest świecką formą wykorzystywania technik duchowych szintoistycznej sekty omotokyo; tai chi świeckim przekształceniem jogi. Capoeira jest odbierana przez ludzi Zachodu jako zestaw ćwiczeń, forma aktywności fizycznej, mało skuteczna sztuka walki, raczej rozrywka niż samoobrona. Charakterystyczną jej cechą jest połączenie technik walki z tańcem. Jej przydatność w walce na ulicy jest czasami negowana z powodu „dużej ilości niepotrzebnych ruchów, odwracania się plecami do przeciwnika i brakiem »kontaktu« na treningach”. Ale te zarzuty stawiają osoby mające do czynienia z niskimi stopniami wtajemniczenia (kordami) w capoeirę. Bowiem mistrzowie (mestre) capoeiry są w walce skuteczni.
Barwy
Capoeira to nie tylko aktywność fizyczna. Jest, jak aikido, stylem życia. Nawet duchowością. Mestre Pastinha mówi: „Gdy człowiek spotyka przeciwnika, uzewnętrznia capoierę jako walkę. Ale kiedy jest szczęśliwy, capoiera staje się tańcem”.
Capoeira stanowi obok jogi, pilates, tańca brzucha czy tai chi element obowiązkowy oferty ambitnych domów kultury. Capoeira jest bardzo atrakcyjna, szczególnie dla młodych ludzi. Nie dość, że egzotyczna, jest też szansą na znalezienie wspólnoty. Człowiekowi Zachodu potrzebne są dziś: wysiłek fizyczny i przynależność do grupy. Lubimy nosić barwy, szaliki, dredy, pomarańczowe czuby, garnitury, tatuaże, włosy zaczesane na oczy albo spodnie mające krocze na wysokości kolan. Lubimy odmienność, potrzebny jest nam ruch, odrobina tajemnicy, nadzieja na pokonanie lęku przed fizyczną przemocą, zmorą wielkich miast zamieszkiwanych przez tłumy samotników. Capoeira ma wielkie szanse, by stać się bardzo popularna. Czym jest naprawdę?
Inicjacja
Istotą capoeiry, sztuki walki wywodzącej się z tradycji afrykańskiej i brazylijskiej, są elementy tańca wpływające na płynność i nieprzewidywalność ataków. Istniejąca i kształtująca się od XVIII wieku, wśród brazylijskich niewolników capoeira, „stała się dla nich sposobem manifestowania odrębności kulturowej, sposobem rozrywki, zabawy pozwalającej zapomnieć o codziennej niedoli”. Capoeira to rytuał roda (wym. hoda, z port. krąg, koło). „Capoeiristas tworzą zamknięty krąg, którego głównym elementem jest orkiestra – bateria. Gracze parami wchodzą do kręgu, by tam prowadzić symulowaną walkę – jogo, która niejednokrotnie przeradza się w realną agresywną walkę (jogo duro). Pozostali w tym czasie muzyką i śpiewem nadają całości energię – axé”.
Najważniejszym wydarzeniem w życiu każdego capoeiristy jest batizado – inicjacja. „Wprowadza go do świata capoeira i do społeczności grupy, w której ćwiczy. Nadaje stopień wtajemniczenia, który określany jest kolorem sznura (cordao/corda) przyznawanego po pojedynku z osobą najwyższą stopniem w grupie. Batizado odbywa się zawsze raz w życiu”. Każdy następny wyjazd na batizado nazywany jest Troca de Corda (zmiana sznura).
Poza Brazylią capoeira praktykowana jest już w wielu krajach. W Polsce pojawiła się po raz pierwszy w 1995 roku. W 2006 roku środowisko capoeiras powołało do życia stowarzyszenie. Oprócz nauczania capoeira, jego celem jest szerzenie i wspieranie kultury afrobrazylijskiej. Podejmowana jest współpraca z polskimi jednostkami samorządowymi, międzynarodowymi organizacjami młodzieżowymi, jak YMCA, ze szkołami i innymi instytucjami państwa. Za pomocą społecznych, państwowych i unijnych pieniędzy organizowane są duże, cykliczne przedsięwzięcia: warsztaty, festiwale, parady, otwarte lekcje capoeira, samba, maculele. Odbywają się one regularnie w największych miastach Polski. Ruch capoeira powoli zaczyna wchodzić w życie społeczne Polski i Europy.
Legenda mistrza
Ruch capoeira opiera się na charyzmatycznych mestre, tworzących szkoły. Wokół mestre panuje kult osoby. Mestre Bimba już za życia „stał się legendą, a jego szkoła miejscem, do którego ściągali wszyscy pragnący zgłębić tajniki dopracowanej przez niego sztuki”. Morishei Ueshiba jest czczony przez adeptów aikido z podobną intensywnością; pielgrzymują oni do jego relikwii, w jednym z centrów aikido czczone są w ten sposób włosy Ueshiby.
Stopnie wtajemniczenia capoeira to kordy. Stopniowanie informacji jest tu metodą manipulacji, podobnie jak w aikido czy kung fu. Na pierwszych stopniach wtajemniczenia ćwiczącym nie są znane rzeczywiste cele realizowane na następnych stopniach wtajemniczenia. Ogólna zasada stopniowania jest taka: najpierw ciało, potem umysł, potem wola, potem duch. Są mistrzowie capoeiry, którzy głoszą, że tylko i wyłącznie nauczają technik walki i tańca, są też mestre głoszący publicznie, że capoiera jest fizycznym aspektem religii candomble.
Samba z duchami
Candomble to animistyczna religia afrykańska wymieszana z indiańskim okultyzmem. Przez blisko cztery wieki praktykowana w tajemnicy przez niewolników, zwalczana przez Kościół katolicki, przyjęła do swego panteonu katolickich świętych. Jest pozornym monoteizmem głoszącym wiarę w jednego boga (znanego pod różnymi nazwami: Olorum, Zambi, Zambiapongo, Mawu). Jest synkretyzmem, jego wyznawcy pod różnymi postaciami, również Boga i Jezusa, czczą około 50 duchów-bóstw (Orixás, Voduns i Inkices). Duchy wcielają się w kapłanów podczas rytuałów. Każdy człowiek przy urodzeniu otrzymuje swojego „ducha-opiekuna”. Duchy jednej sekty mogą być czczone „gościnnie” w innej sekcie. Duchy te, jak wierzą wyznawcy candomble, ochraniają ich i kontrolują ich życie.
Siła duchowa axé jest fundamentem candomble. Wzmacnia się ją, oczyszcza, udoskonala przez odtwarzające mitologię Orixás rytuały, w czasie których wyznawcy zostają opętani przez ducha swego Orixás. Kapłan-medium pośredniczący pomiędzy ludźmi i duchami wróży po każdym rytuale ścieżkę życia wyznawcy, przydziela mu przewodnie bóstwa na określony czas i informuje, który z przodków w konkretnym działaniu ma mu teraz pomagać. Candomble to taniec ku chwale bóstw Orixás, to taneczne wołanie do duchów, by te wstąpiły w ciała tańczących i wprowadziły uczestniczących w rytuale w trans.
Candomble jest dziś w Brazylii głównym konkurentem katolicyzmu, ma nawet do 40 milionów wyznawców. Posiada dziesiątki tysięcy świątyń, a jej święta, bogowie i rytuały są częścią brazylijskiego folkloru.
Candomble i capoeira, dwie twarze Orixás
Związek pomiędzy candomble a capoeirą jest bezpośredni i ścisły. Jeden z największych autorytetów capoeiry, Mestre Pastinha (Vincente Ferreira Pastinha, 1889-1981 r.), mówił: „Capoeira jest religijna. Pochodzi z religii candomble”. Może być przez różnych mestre inaczej wyrażana, ale axé jest ukryta i w candomble, i w capoeirze. „Wyrażana jest inaczej, ale ilość jest taka sama. Religia jest ta sama”. „Nie ma rywalizacji pomiędzy candomble i capoeirą. Jesteśmy z tej samej podstawy. Praktykujący capoeirę jest tym, który praktykuje taniec Orixás”. Nawet jeśli mistrz capoeira mówi tylko o aspekcie fizycznym tańca, chrześcijanina kaleczy sama zgoda na wejście w sytuację religijną obcej religii. A nie ma capoeiry bez candomble.
Sztuki walki, nawet te niezawierające elementów duchowych, są niebezpieczne. Wciągają. Są ludzie, dla których czarny pas jest wszystkim. Paweł Ziółkowski: „Mata jest mym kościołem, parter moim niebem, brazylijskie jiu-jitsu moją religią”. A capoeira to okultyzm, podobnie jak aikido czy tai chi chuan.
Taneczny rytuał capoeiry inicjuje emocjonalnie, po pewnym czasie ćwiczący zaczyna zmieniać swój światopogląd, by wreszcie zostać zainicjowanym duchowo. Co nie oznacza niemożliwości duchowej inicjacji już na początkowym etapie. Nawet dla nie-chrześcijan będących monoteistami oraz dla osób reprezentujących światopogląd materialistyczny capoeira jest duchowo toksyczna. Końcowym zaś etapem jest zniewolenie. Capoeiras nie tylko propagują kulturę afrobrazylijską. Propagują też afrobrazylijski kult. Tym bardziej niebezpieczny, że posługujący się terminologią chrześcijańską. Symbolem tego synkretyzmu jest gest wykonywany na początku rytuału (tańca/walki), capoeiras najpierw dotykają ziemi, oddając cześć bóstwom Orixás, potem czynią znak krzyża.
Gdyby mój syn przez pięć miesięcy ćwiczył capoeirę, natychmiast przerwałbym zajęcia oraz zapewnił mu atrakcyjniejszą alternatywę. I przyglądał się jego reakcji. Emocjonalnej, ewentualnym wahaniom nastroju, szukałbym istnienia śladów uzależnienia od ćwiczeń oraz problemów z modlitwą. Gdyby coś zaczęło Pana niepokoić, proszę napisać na adres: partyzant.prawdy@gmail.com.