- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. Wielka Karta Królestwa
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE - SYSTEM ZAPOBIEGAWCZY. KOEDUKACJA pomoc czy przeszkoda
- WYCHOWANIE - RODZICIELSKA TROSKA. Córki i synowie
- POKÓJ PEDAGOGA. Nieskromne reklamy
- TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ
- GDZIEŚ BLISKO. Różne domy – jedna rodzina
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Dla chłopców i dla dziewcząt
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- ONA I ON BOGACTWO RÓŻNIC. Bo on jest chłopem!
- ONA I ON BOGACTWO RÓŻNIC. Co nas dzieli, co nas łączy
- ONA I ON BOGACTWO RÓŻNIC. Kobieta w Kościele
- ONA I ON BOGACTWO RÓŻNIC. Być jak mężczyzna
- POD ROZWAGĘ. Wojownicy tańca
- ZDROWA MEDYCYNA - BIOETYKA. Albo in vitro, albo Komunia
- DUCHOWOŚĆ. Oblubieniec i oblubienica
- MISJE. Uzdrowienia są wtedy, kiedy jest modlitwa
- WEŹ KSIĘGĘ PISMA ŚWIĘTEGO. Trudne stronice Biblii
- PRAWYM OKIEM. Ani kroku w tył
TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ
mama Ania
strona: 7
Odnoszę wrażenie, że pół życia mija mi na sprzątaniu, a drugie pół na myśleniu o sprzątaniu (lub dla odmiany – rozpaczaniu nad bałaganem). Po pracy otwieram drzwi, a od progu tenisówki rozrzucone perfekcyjnie co pół metra. Cóż za symetria, prawe buty kierują czubki w lewo, lewe z kolei w prawo. Cztery nogi – to cztery tenisówki, co w sumie daje dwa metry bieżące podłogi zajęte butami, choć wystarczyłoby w zupełności dwadzieścia centymetrów.
– Dzieciaki! Ale już sprzątać tenisówki!
Seweryn sprząta, Olgierd liczy na to, że ktoś zrobi to za niego. Postanawiam wdrożyć w domu program edukacji porządkowej. Po czterech dniach bezskutecznego zwracania uwagi, samokrytycznie stwierdzam, że ten projekt sukcesem się nie zakończy. Konieczna jest reforma programowa.
Drugie podejście zaczynamy od poważnych zadań:
– Panowie – robię zbiórkę w korytarzu – oto jest torba z pustymi butelkami. Zakładać buty, idziecie wyrzucić butelki, ale pamiętajcie, nie wszystkie do jednego pojemnika! Trzeba je podzielić na plastikowe i szklane. Kosz na plastik rozpoznacie łatwo. A szklane butelki wrzucajcie do kontenera, na którym jest taki napis: SZKŁO – piszę drukowanymi literami na kartce. – Zapamiętacie? S jak Seweryn i na końcu O jak Olgierd.
– Tak, zapamiętamy – przytakuje zachwycony misją Seweryn. – Olgierd bierz kartkę, ja biorę siatkę!
Chłopaki za drzwi, a ja biegiem do okna. Plan piękny, ale co, jak mi który wpadnie do kosza? Albo wrzuci jakąś swoją zabawkę? Sprawdziłam przecież, czy nie mają ze sobą nic do wyrzucenia, ale niezbadane są tajemnice ich kieszeni. Cudem nikt nie wpada, nie ma strat w ludziach ani w sprzęcie. Wracają cali.
– Zadanie wykonane mama, czy są dla nas jeszcze jakieś rozkazy?
– Tak synu, teraz posprzątajcie tenisówki!