facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2003 - listopad
Inwencja Temperament Pasja

Sebastian Umiński

strona: 4



Nazwę Teatru ITP rozszyfrowuje się jako Inicjatywa Teatralna Polonistów – od kierunku studiów założycieli i pomysłodawców. Ale, jak tłumaczą sami aktorzy, szybko trzeba też było dodać psychologów, pedagogów, ‘philozofów’, później także innych reprezentujących różne kierunki i uczelnie. Sympatycy Teatru również zaczęli wymyślać nowe interpretacje tego skrótu, np: Inwencja, Temperament, Pasja...


Teatr ITP powstał w 2001 r. Zadebiutował podczas Festiwalu Kultury Studenckiej KULturalia i od tej pory zagrał kilkadziesiąt razy na wielu scenach w Polsce. Ma na swoim koncie 6 spektakli, w tym: musicale, etiudy i dramaty.

Początki
Przychodząc na KUL postanowiłem sobie, że żadnego teatru robić nie będę – opowiada ks. Mariusz Lach SDB, inicjator przedsięwzięcia. – Przez kilka lat wraz ze studentami z łodzi tworzyliśmy „Teatr Saruel” i wiem, jakie to jest ciężkie i trudne. Jednak w postanowieniu wytrwałem tylko pół roku. Odkryłem, że na KUL-u jest wielu studentów, którzy chcą coś takiego robi. Zaczęliśmy więc sięspotykać i po dwóch miesiącach prób stanęliśmy przed publicznością z przedstawieniem „Perła”. Był to spektakl ruchu oparty na ewangelicznej przypowieści o kupcu poszukującym pięknych pereł.

Po Perle powstał pierwszy duży musical pt. Toast. Grupa rozrosła się do ponad dwudziestu osób. Z tym musicalem, napisanym na podstawie Listów starego diabła do młodego C.S. Lewisa ITP Teatr ITP. ruszył w swoją pierwszą trasę. Wystawił go w Lublinie, łodzi, łasku, Siedlcach, Warszawie. Grupa pod czujnym okiem ks. Mariusza zdobywała pierwsze aktorskie szlify, które zaowocowały uznaniem publiczności i kolejnymi zaproszeniami.
- Oni nie wiedzieli w ogóle, o co chodzi, ale zaufali mi całkowicie, ja zaś miałem już zrobioną muzykę i w miarę szczegółowy scenariusz. Okazało się, że to jest ciekawe, a nam. sprawia radość. Początki byłyjednak trudne i kosztowały nas wiele nerwów.

Rytm pracy
Pracę Teatru ITP wyznaczana roczny rytm nauki na studiach, bo wszyscy – łącznie z prowadzącym – studiują. Co roku w listopadzie ma miejsce premiera nowego musicalu. Każde zbliżające się Święta Bożego Narodzenia są okazją do przygotowania krótkich, lecz nie mniej ambitnych etiud. Ostatnio grupa dokonała adaptacji dramatu T. Wildera Nasze Miasto.
Od czasu Historyi – kolejnego musicalu, opartego na średniowiecznych moralitetach - ITP liczy ponad 40 aktorów. Nie przestaje się rozwijać i to nie tylko liczebnie.
– Zamarzył nam się chór – mówi ks. Mariusz. – Szukamy zawodowców, szukamy ludzi, którzy się na tym dobrze znają i mogą nas uczyć. Teraz pracujemy też nad kolejną sztuką, która na razie jawi się jako jeszcze potężniejsza i trudniejsza od poprzednich, ale mamy trzy miesiące do premiery...


Istota
ITP poprzez formy związane z teatrem pragnie mówić drugiemu człowiekowi o sprawach ważnych. Wśród podejmowanych tematów nieustannie przewijają się motywy związane z wyborami, ciągła czujność i otwarcie na działanie Boga w codziennym życiu. W spektaklach poprzez śpiew i taniec, ciszę i słowo, bawiąc i rozśmieszając poruszane są bardzo poważne treści.
Prace nad kolejnymi przedstawieniami – to szlifowanie warsztatu artystycznego, ćwiczenia dykcji, śpiewu, tańca, ale nie tylko. Ks. Mariusz Lach ma swoją koncepcję teatru i gry aktorskiej. Uważa, że aby przekazać widzom pewną treść, trzeba się z nią utożsamić, „wczuć się” w rolę, jak najbardziej zaangażować w wypowiadane słowa i uczucia. To czasem ciężka harówka dla aktorów, ale oni sami podejmują to wyzwanie z pełnym przekonaniem. Według nich siłą ITP nie jest spektakularna forma przedstawień ani zadziwiające umiejętności twórców, ale treści, które chcą przekazać widzom.
- Zaprosiłem ludzi do teatru, który będzie mówił o takich, a nie innych rzeczach. Oni wiedzą, że będziemy podejmować tematykę raczej religijną. Założeniem jednak jest przede wszystkim teatr. Na warsztatach jest oczywiście modlitwa rano i wieczorem, ale nie ma żadnego rozliczani z tego. To nie jest kryterium bycia w teatrze. Kryterium bycia w teatrze dla tych młodych ludzi jest to, że wiedzą, w co wchodzą i chcą w tym uczestniczyć.
ITP jako teatr nie mówi o Bogu wprost, ale w podejmowanej tematyce ludzkich wyborów i decyzji – niejako w nieodłącznym tle – ciągle przewija się On. W bezpośredniej rozmowie aktorzy często jednak poruszają ten temat.
- Bardzo się ucieszyłem, jak gdzieś po roku oni sami nazwali Teatr wspólnotą, zaczęli określać go miejscem, gdzie spotykają Boga. Bywa, że dopominają się o Mszę św. czy o warsztaty połączone z rekolekcjami. I to jest dla mnie największą radością, że Bóg jest ważny, że Bóg jest pierwszy.

Młody odbiorca
Spektakle adresowane są do dosyć szerokiej rzeszy młodzieży, niekoniecznie związanej z teatrem. Lekka forma, w jakiej zamknięte są przekazywane treści, jest świadomym wyborem. Twórcy chcą dzielić się tym, co mają nie tylko z wąskim gronem fascynatów teatru, ale z każdym widzem – zwłaszcza młodym.
- Istniejemy jako teatr, który chce dzielić się z innymi tym, co dla nas wydaje się ważne. Nie chcąc, aby ta idea została ukryta „pod korcem, pragniemy wystawiać nasze spektakle także poza Lublinem. Wszystko co robimy – począwszy od pomysłów, poprzez scenariusze, muzykę, i choreografię, na kostiumach i dekoracjach skończywszy – jest dziełem naszej grupy, bądź zaprzyjaźnionych z nami osób. Za każdym razem ufamy, że spektakl się uda, dlatego nie boimy się przygotowywać specjalnie komponowanej do spektaklu muzyki, nie boimy się wypożyczać dobrego sprzętu. To jest nasz przekaz. Chcemy trafić do zwykłych ludzi z czymś – według nas – bardzo ważnym. Tylko wtedy ten teatr będzie działał. Tylko wtedy będzie miał swój sens.


Teatr ITP
ks. Mariusz Lach SDB
tel. 0 81/744 42 93
tel. kom. 691 760 422
e-mail: marlach@priv4.onet.pl
www.teatritp.lublin.pl