- Uczmy się patrzeć oczyma Boga
- Od redakcji
- Miłość i miłosierdzie Siostra Faustyna wchodzi na ekrany
- AMAZONIA: Chrystus był Indianinem
- ARGENTYNA szkolenia dla młodzieży
- IRAK Zakup leków
- Zaufali Bogu I MIŁOŚCI
- Rozwód to koszmar dla dzieci
- Ks. Aleksander Ogórkiewicz SDB NIESTRUDZONY PUBLICYSTA
- Komunikacja paradoksalna
- Kiedy różowe okulary pękają
- Mściwy Bóg?
- JA MAM DWÓCH TATÓW
- Dostali kartki… i się zaczęło!
- O gotowaniu zupy bez soli
- Tańczyć w deszczu
- W imię prawdy
- Świętość, skandale seksualne i Jan Paweł II
Miłość i miłosierdzie Siostra Faustyna wchodzi na ekrany
Grażyna Starzak
strona: 4
FILM O SIOSTRZE FAUSTYNIE został entuzjastycznie przyjęty w Panamie. Teraz możemy go zobaczyć w Polsce.
Siostra Faustyna Kowalska to najbardziej znana na świecie polska święta. Jej postać nierozerwalnie łączy się z kultem Bożego Miłosierdzia. Na ekrany kin właśnie wchodzi film o jej życiu. Obraz „Miłość i Miłosierdzie” był jedynym filmem pokazywanym podczas Światowych Dni Młodzieży w Panamie. Ci, którzy go tam oglądali, wspominają, że widzowie śmiali się, wzruszali, nawet płakali. Po filmie długo bili brawo, podchodzili do reżysera i dziękowali mu. Polscy pielgrzymi pękali z dumy, bo reżyserem tak entuzjastycznie przyjętego filmu jest Polak – Michał Kondrat, a grają w nim znani polscy aktorzy.
Jak mówi reżyser i jednocześnie autor scenariusza, praca nad filmem „Miłość i Miłosierdzie” zaczęła się właściwie przypadkiem. Michał Kondrat, reżyser i producent filmów m.in. o rotmistrzu Pileckim czy ojcu Kolbem, poleciał do USA, gdzie prowadził rozmowy na temat filmu o św. siostrze Faustynie. Takim obrazem zainteresowany był jeden z producentów w Hollywood. – Byliśmy w trakcie zbierania materiałów do tego filmu. Odwiedzając różne archiwa, na-trafiliśmy na nieznane dotąd dokumenty związane ze św. Faustyną i kultem Bożego Miłosierdzia – opowiada reżyser. Wątek amerykański, jeśli chodzi o kult św. Faustyny i Bożego Miłosierdzia, jest prawie nieznany. Bo też niewiele osób wie, jak wielkie zasługi w szerzeniu kultu Bożego Miłosierdzia poza granicami Polski oddał ks. Józef Jarzębowski ze Zgromadzenia Księży Marianów. Zakonnik, w czasie okupacji ścigany przez NKWD, wydostał się z Wilna, wywożąc memoriał o nabożeństwie do Miłosierdzia Bożego autorstwa ks. Michała Sopoćki, spowiednika s. Faustyny, i dotarł w niemal cudowny sposób do Stanów Zjednoczonych, podróżując przez Syberię i Japonię. M.in. dzięki niemu jeszcze w czasie wojny pojawiły się teksty nowenny, koronki oraz litanii do Miłosierdzia Bożego w językach: niemieckim, litewskim, francuskim, włoskim i angielskim. Ze znalezionych przez Kondrata w różnych archiwach dokumentów wynika m.in., iż gdyby nie objawienia św. Faustyny, nie byłoby pontyfikatu Jana Pawła II. Można więc powiedzieć, że w filmie są nawet wątki sensacyjne.
Są tam też sekwencje inspirowane nieznanymi dotąd listami błogosławionego dziś ks. Michała Sopoćki. Michał Kondrat z ekipą przygotowującą film znaleźli je w archiwum Uniwersytetu Wileńskiego. – W egzemplarzu „Traktatu o Bożym Miłosierdziu” natrafiliśmy na ukryty w środku oryginalny list napisany odręcznie w języku łacińskim przez ks. Sopoćkę i adresowany do papieża. Ten list był przez wiele lat bezskutecznie poszukiwany przez postulatora procesu beatyfikacyjnego ks. Sopoćki. Nam, przez przypadek, udało się go odnaleźć. Nie tylko ja czytając ten list stwierdziłem, że jest on naprawdę bardzo ważny dla zrozumienia istoty kultu Bożego Miłosierdzia. Zwłaszcza w dzisiejszym świecie – relacjonuje Michał Kondrat.
Siostra Faustyna, a właściwie Helena Kowalska, urodziła się w 1905 r. Mając 20 lat wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Pracowała w kuchni, ogrodzie, piekarni i pełniąc dyżury przy klasztornej furcie w kilku domach zgromadzenia. Najdłużej w Płocku, Wilnie i Krakowie, gdzie zmarła w 1938 r., mając zaledwie 33 lata. Z dzienniczka, jaki prowadziła, dowiadujemy się, że w czasie prywatnego objawienia w Płocku, w 1931 r., otrzymała polecenie od Pana Jezusa, by szerzyła kult Miłosierdzia Bożego oraz postarała się o namalowanie obrazu Pana Jezusa Miłosiernego, takiego jakiego widziała. Po przeprowadzeniu badań naukowych okazuje się, że podobizna Chrystusa widoczna na obrazie namalowanym według jej wskazówek jest identyczna z rysami twarzy i sylwetką uwiecznionymi na Całunie Turyńskim. Niezwykłe spotkanie siostry Faustyny i Jezusa zostało potwierdzone przez wielu papieży, w tym Jana Pawła II, który 30 kwietnia 2000 r. oficjalnie uznał ją za świętą i ustanowił Święto Bożego Miłosierdzia, którego w wizjach siostry Faustyny domagał się sam Jezus. Do Sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach, gdzie znajduje się osławiony obraz Jezusa Miłosiernego i grób siostry Faustyny, pielgrzymują wierni z całego świata.
Kilka lat temu internauci uznali siostrę Faustynę za ikonę XX wieku. W tym roku siostra Faustyna znów stanęła na najwyższym miejscu podium. Spośród 23 kandydatek do tytułu Polki Stulecia w plebiscycie zorganizowanym przez Konfederację Kobiet RP najwięcej głosów otrzymała właśnie mistyczka z Krakowa. – Dla mnie osobiście jest to Polka Tysiąclecia. Wszak to do Niej Jezus powiedział: „Przygotowujesz świat na powtórne przyjście moje”. Z kim można porównać taką osobę?
Ona jest niezwykłą postacią ze względu na misję, jaką ma do spełnienia. Z drugiej strony jest bardzo zwyczajna i dlatego tak bliska ludziom – mówi s. Elżbieta Siepak ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Łagiewnikach. To do tego zakonu wstąpiła Faustyna Kowalska i tam, w Łagiewnikach, spędziła ostatnie lata życia. S. Elżbieta przypomina, że pod wpływem misji św. Faustyny mamy powszechną dziś na świecie praktykę nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego, powstają jak grzyby po deszczu kościoły pod Jej wezwaniem, że patronuje Ona szkołom i różnym dziełom miłosierdzia, m.in. polskiemu Caritasowi. Dziewczynki otrzymują przy chrzcie Jej imię, a młodzi wybierają je przy sakramencie bierzmowania. – Mamy wiele dowodów, że wpływa nie tylko na losy Kościoła, ale na losy świata – podsumowuje s. Elżbieta Siepak.
„MIŁOŚĆ I MIŁOSIERDZIE” to niezwykła opowieść o siostrze Faustynie – uznanej za świętą przez papieża Jana Pawła II, mistyczce i wizjonerce, która w swoim życiu stanęła przed wykonaniem bardzo ważnej misji. Film pokaże nieznane do tej pory fakty i przybliży widzom narodziny niezwykłego kultu Bożego Miłosierdzia, który zyskał popularność na całym świecie.
Główną rolę w filmie „Miłość i Miłosierdzie” gra Kamila Kamińska – nagrodzona za najlepszy debiut aktorski na festiwalu filmowym w Gdyni. Znana m.in. z filmu „Listy do M. 3”. Występują tam również: Maciej Małysa (bł. ks. Michał Sopoćko), który zagrał u boku samego Jona Voighta w głośnym filmie „Jan Paweł II”, oraz Janusz Chabior (malarz Eugeniusz Kazimirowski) znany szerokiej widowni chociażby z produkcji „Wołyń” czy ostatnio filmu „Underdog”, w którym wspaniale zagrał trenera „Kosę”.