facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2015 - marzec
Gdy dziecko idzie do spowiedzi

s. Bernadetta Rusin

strona: 26



Pośród błogosławieństw dla rodziców i wychowawców powinno się znaleźć: „Obyś mógł zobaczyć twoje dziecko tańczące ze szczęścia po każdej spowiedzi św.”.

Znam cię, maleńka – znam cię. Taką kwestią scenarzysta kończy „Hours”. Jest to trzymająca w napięciu opowieść o ojcu, który po stracie żony, walczy o życie córeczki. Wzrusza, bo potrafi poruszyć najgłębsze pragnienia serca. Pośród nich jest tęsknota za ojcem, który wie o mnie wszystko i – mimo to „wszystko” – w jego oczach jestem tak bardzo cenny, że gotów za mnie oddać swoje życie.
Kiedy przygotowuję dzieci do przyjęcia sakramentu pokuty i pojednania, marzę o tym, by obudziła się w nich świadomość, że Bóg jest właśnie takim Ojcem.
Program katechizacji, w przygotowaniu do sakramentu pokuty, nie ustala gotowej instrukcji ani nie kładzie nacisku na wy-znacznikach typu: Weź książeczkę do modlitwy, naucz się formuły spowiedzi, ładnie się ubierz, bądź skupiony i nie rozmawiaj w kościele, pomódl się przed spowiedzią, nie zapomnij o zadanej pokucie itp. Mówi natomiast o pięciu warunkach dobrej spowiedzi, które mają pomóc w przeżywaniu spotkania z miłosiernym Bogiem w konfesjonale.
Pierwszy z nich to rachunek sumienia.
Aby pomóc dziecku stanąć w prawdzie przed samym sobą, trzeba podjąć się trudnej sztuki codziennego rozróżniania z nim dobra od zła i kształtowania umiejętności dokonywania właściwych wyborów. Grzech dotyczy bowiem osobistych, świadomych i dobrowolnie podejmowanych decyzji.
Wpływ rodziców na decyzje dziecka trwa zazwyczaj krócej niżby sobie tego życzyli, zawsze jednak mogą w modlitwie zawierzać je działaniu Bożej łaski. Droga do samodzielności uniknie niebezpiecznych wiraży, gdy dziecko będzie się czuło bezpiecznie, wolne, w przestrzeni rozsądnej, niezaborczej miłości dorosłych. W myśl wychowawczej metody św. M. Dominiki Mazzarello wciąż ważna będzie troska o utrzymanie bliskiego kontaktu z dzieckiem w klimacie zaufania i dyskrecji. Niezależność, do której naturalnie dąży młody człowiek, zakłada jednak także pewne obowiązki, które trzeba respektować i domagać się ich wypełniania. Nie chciejmy mieć wychowanków bez wad – mawiała Matka Mazzarello – ale takich, którzy nie zawierają z nimi przyjaźni.
Głównym odniesieniem dla rachunku sumienia jest konfrontowanie własnego postępowania ze słowami i czynami Jezusa. Można go zatem oprzeć o jakiś fragment Pisma św. (np.: Mt 5; Mt 25; 1 Kor 13; Ga 5; Ef 4;5;6). Zazwyczaj korzystamy z gotowych opracowań w książeczkach czy w internecie (zwykle według Przykazań). Można także posłużyć się schematem: jaki byłem wobec Boga; bliźniego; siebie samego – czy też łatwiejszym dla dzieci: jaki byłem w kościele; w domu; w szkole; na podwórku.
Rachunek sumienia to nie tylko wyliczanie tego, co nas oddala od Boga, lub zrywa z Nim przyjaźń, ale także dostrzeganie dobra. Rachunek sumienia to też wysiłek poznawania korzeni zła, motywów naszych złych myśli, słów i uczynków. Nie może on się nam udać i zaowocować pragnieniem nawrócenia, jeśli nie dostrzegamy żywej obecności Boga w naszym życiu, wciąż sztucznie oddzielając prawdy wiary od praw moralnych. W spowiedzi nie chodzi przecież tylko o to, by odwrócić się od grzechu, ale o to, by trafić w ramiona Ojca.
Odpowiedzią na pytanie dziecka o sens spowiedzi jest przekonanie, że to sam Pan Jezus ustanowił sakrament pokuty (J 20, 21-23) i to właśnie On czeka na nas w konfesjonale. Wróci tu ono jeszcze nieraz, wypowiadając nawet najbardziej bolesną prawdę o samym sobie, tylko wtedy, gdy przekażemy mu wiarę w to, że Bóg Ojciec kocha nieodwołalnie i wciąż ma dla każdego z nas białą kartkę, by można znów zacząć pisać na nowo. (cdn.) ■