- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. Wiele innych gałęzi
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE - SYSTEM ZAPOBIEGAWCZY. Moda na miłość
- WYCHOWANIE - UWAGI PSYCHOLOGA. Prymat mody czy osoby
- WYCHOWANIE - RODZICIELSKA TROSKA. Bez Spidermana ani rusz
- ROZMOWA Z ... Popularność mnie przygniotła
- GDZIEŚ BLISKO. Szczęście w rozmiarze XS?
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Nie sprzedawał gotowych produktów
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- DUCHOWOŚĆ. Drugie spojrzenie na Krzyż
- DUCHOWOŚĆ. Sekret mesjański
- POD ROZWAGĘ. My, Orin i DaBen
- SALEZJAŃSKI RUCH MŁODZIEŻOWY. Zakochani w życiu. Apostolat Młodzi dla życia
- MISJE. Dni pełne łask
- MISJE. Taśmy prawdy o Afryce
- RODZINA SALEZJAŃSKA. Mniszka w Rodzinie Salezjańskiej
- Z ŻYCIA BŁOGOSŁAWIONYCH ORATORIANÓW
- POKÓJ PEDAGOGA. Jak można wciąż tego słuchać
- TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ
- PRAWYM OKIEM. Dar chrześcijaństwa
- PRAWYM OKIEM. Dar chrześcijaństwa
DUCHOWOŚĆ. Drugie spojrzenie na Krzyż
ks. Andrzej
strona: 13
Twarz zniekształcona cierpieniem. Gwoździe tak wielkie, by mogły utrzymać zmasakrowane ciało. Paskudny widok.
Skąd w ludziach tyle sadyzmu? Głos sumienia dręczy, jak Natan Dawida: przecież to ty zrobiłeś. Straszna myśl. Chyłkiem wyjść. Ukryć się (Boże, jak ja rozumiem Adama).
Nie da się ukryć: będą patrzeć na tego, którego przebodli. A co niby miałem zrobić? Wszyscy krzyczeli: ukrzyżuj go. Czy ja jestem jakiś bohater narodowy? Co mnie to wszystko obchodzi? I po co ich prowokował?
Nieznośny widok. Nie radzę sobie. Uciec. Przecież chyba można być dobrym człowiekiem bez tego wszystkiego?!
Oczy z Krzyża jakby prosiły: nie odwracaj się, wytrzymaj mój wzrok. Wytrzymuję – nie wiem jak. W nich nie ma wyrzutu! Otwieram usta ze zdziwienia, jednak żaden głos nie nęka: widzisz, co mi zrobiłeś. Jest tylko wdzięczność. Mnie?
Skrzywdzony nie ma żalu. Chce, bym dał Mu wszystko, z czym sobie nie radzę, jest w stanie to wziąć. Da radę.
Tylko czy ja dam radę Mu to oddać?