facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2006 - grudzień
OKIEM RODZICA. Okazuje niezależność

*

strona: 7



Dziecko już wcześniej zaczyna zauważać swoją niezależność, walczyć o nią, domagać się poważnego traktowania – a więc nie do pomyślenia jest poddawanie go nieustannej kontroli.
Pamiętam, że mój syn, gdy miał cztery lata, przyprowadził mnie do kuchni, stanął obok stołu i zapytał: „Czy jestem od niego wyższy?”. Potwierdziłam zgodnie z prawdą. On tylko na to czekał i dobitnym głosem powiedział: „To nie nazywaj mnie już więcej ‘malutki’!” Nie wiedziałam, co powiedzieć. Przystałam na jego prośbę i musiałam się później mocno pilnować, żeby nie używać tego słowa.
Skoro tak małe dzieci walczą o swoją autonomię, to co dopiero uczące się w szkole! W ich naturze leży pragnienie uniezależnienia się od dorosłych. Sądzą, że same wiedzą, jak należy postępować. Nawet rodzice nie są w stanie nieustannie ochraniać swojej latorośli, brakuje na to czasu i sił. Trzeba więc pogodzić się z wkroczeniem dziecka na drogę ku samodzielności, z którą wiążą się nie tylko prawa, ale także obowiązki.
Ci młodzi ludzie żyją już własnym życiem, podejmują decyzje i sami wybierają przyjaciół. Są przebojowi, pełni energii, odważnie zdobywają świat. Doceniają dorosłych z silnym charakterem, którzy tym samym zyskują u nich szczególny autorytet.
Nie znaczy to, że nagle musimy stać się groźni. Cóż zatem kryje się za określeniem „silny”? Człowiek „silny” to taki, który jest konsekwentny i zrównoważony, dotrzymujący słowa, wprowadzający ład. Jak się okazuje, aby poczuć się bezpiecznie, dziecko potrzebują granic, jasnych reguł. To zresztą odnosi się do otaczającego świata. Niefunkcjonalnie urządzony pokój albo bałagan powodują w dziecku wewnętrzny chaos, a to pociąga za sobą niekontrolowane zachowania. Dziecko nie radzi sobie w takiej sytuacji. Chyba każdy z nas przeżył podobne chwile…