Nadużywanie Internetu staje się już zjawiskiem powszechnym w naszym społeczeństwie. Trudno wskazać dziś osobę, która nie ma dostępu do sieci czy nie posiada telefony komórkowego czy innego urządzenia multimedialnego. Już dzieci w pierwszych klasach szkoły podstawowej posiadają telefony, tablety, laptopy i inne urządzenia, za pomocą których można rejestrować obraz i dźwięk.
Jesteśmy w pełni wiosennych klimatów, przyroda obfituje pięknem, relaksacyjną zielenią, ferią barw a osób, które spędzają aktywnie czas jak na przysłowiowe lekarstwo. Miesiąc maj to także czas kiedy dzieci przystępują do Pierwszej Komunii Świętej i tu zaczyna się nie lada, wyzwanie co kupić na prezent. Obserwując kampanie marketingowe hipermarketów, sugerują na prezent pierwszokomunijny, nie trudno, nie zauważyć, elektroniczne gadżety: wspominane już telefony, laptopy, tablety, gry komputerowe, ….to już nie rower, który był atrakcyjny jeszcze nie tak dawno. Często zastanawiam się jaki pożytek ma dziecko mając za pamiątkę pierwszokomunijną tablet albo telefon. Hm zapewne będzie umiało z niego korzystać ale czy bezpiecznie? Czy jest to niezbędny gadżet smaku dzieciństwa. I oto jeden z ważniejszych dni w życiu młodego człowieka sprowadza się do funkcji elektronicznego gadżetu, którym będą się przechwalać spacerując na „biały tydzień”. Warto zaapelować do rodziców, aby mądrze wybierali i dobierali prezenty dla swoich najdroższych pociech, dla swoich chrześniaków, chrześnic, bliskich. Ot tak może zabrzmiało to nieco patetycznie, ale może warto skupić się na realnym a nie wirtualnym spacerze, warto pojechać gdzieś realnie całą rodziną na rowerową wyprawę a nie wirtualne wyścigi. Niech także ten dzień Pierwszej Komunii będzie REALNYM dniem przeżywanym przez dzieci, rodziców a nie WIRTUALNYM wydarzeniem zapisanym w postaci setek, a nawet tysięcy cyfrowych plików fotograficznych, video w pamięci naszego komputera. Ważne by ten dzień zapisany był REALNIE w naszej pamięci.
powrót