Uwaga na oszustwa w Sieci. W związku z licznymi oszustwami internetowymi, pragnę rozpocząć cykl dotyczący najpopularniejszych oszustw dokonywanych za pośrednictwem Internetu.
Phishing, pharming, kradzież tożsamości, aukcje internetowe i tzw. „nigeryjski szwindel” - to tylko niektóre ze sposobów oszustw w internecie. Warto zwrócić uwagę na nie i wiedzieć jak możemy się przed nimi uchronić i nie paść ofiarą internetowego oszustwa.
Phishing
Sama nazwa wywodzi się od słowa fishing – „wędkowanie”, „łowienie”. Hackerzy lubili takie rzeczy zapisywać w formie ph = f i tak powstał phishing. To nic innego jak tzw. „łowienie” - jeden z najpopularniejszych sposobów oszustów. Phishing polega na wyłudzaniu podstępem poufnych danych np. szczegóły karty kredytowej, loginów, haseł, dane do maila, dane do konta w jakimś portalu, danych osobowych, itp. Może być dokonane poprzez fałszywą stronę www, albo podczas zwykłej odpowiedzi na maila. Przestępcy rozsyłają e-maile przypominające do złudzenia oryginalną korespondencję np. z banku, czy firmy ubezpieczeniowej. Zwykle treść wiadomości zawiera informację o tym, że w wyniku zmian musimy zalogować się na nasze konto. Aby zmylić odbiorców, oszuści zwykle dołączają do nich logo imitujące styl i szatę graficzną danej instytucji.
Pharming
Pharming bardziej niebezpieczna dla użytkownika oraz trudniejsza do wykrycia forma phishingu. Jest na tyle skomplikowana, że internauta nie ma większych szans na to, aby dowiedzieć się, że jest oszukiwany. Kiedy nasz komputer zostanie zainfekowany przez wirusa typu „koń trojański” - a może tak się stać na wiele sposób np. przez wchodzenie w nieodpowiednie linki, czy pobieranie plików z nielegalnych źródeł - to oszuści otrzymują w zasadzie wolną drogę do działania. Najpierw tak zmieniają ustawienia naszego systemu, aby przeglądarka automatycznie przenosiła nas nie na stronę naszego banku, a na specjalnie stworzoną przez nich fałszywą stronę, mogącą do złudzenia, wyglądać tak samo. Ma to na celu przejęcie wpisywanych przez użytkownika do zaufanych witryn haseł, numerów kart kredytowych i innych poufnych danych. W przypadku pharmingu, nie musimy klikać w podejrzane linki przesłane nam e-mailem - jak to jest w phisingu - ale wystarczy, że wpiszemy prawidłowy adres naszego banku w przeglądarce a wówczas „zainfekowany” wcześniej system przeniesie nas na spreparowaną stronę. Kiedy się na nią zalogujemy, otworzymy przed oszustami internetowymi dostęp do naszych oszczędności.
Jak się uchronić: Wystarczy spojrzeć na pasek adresu strony www i wiemy, że jesteśmy na fałszywej stronie www. Strony z dokonywaniem płatności posiadają protokół HTTPS np. https//www.nazwa_banku.pl. Należy czytać informacje ostrzegawcze przeglądarki, jeżeli witryna nie jest zaufana, to nie należy ani dokonywać zakupów ani dokonywać płatności. Spojrzeć na prawy dolny róg przeglądarki, gdy jest protokół HTPPS kliknąć na ikonkę kłódki, która pojawi się podczas odwiedzania stron umożliwiających bezpieczną transmisję danych i sprawdzić jej certyfikat SSL. Powinien on być wystawiony na oryginalnego właściciela danej stron. W zdecydowanej większości przypadków, do ochrony przed złośliwymi programami zmieniającymi lokalne pliki użytkownika z bazą hostów, wystarczy zainstalowany legalny program antywirusowy z aktualną bazą wirusów.
powrót