Pracuję wystarczająco długo w polskich szkołach, by zauważyć, że "coś jest nie tak" z naszym systemem edukacji. Po lekturze kilku książek zagranicznych autorów, po obejrzeniu kilku filmów i wysłuchaniu audycji radiowych opisujących doświadczenia innych krajów uświadomiłem sobie, że problem zasadniczo dotyka wszystkich społeczeństw. Często można spotkać uczniów (i nauczycieli!), którzy stwierdzają, że np. "zajęcia są bez sensu", że szkoła "nie przygotowuje ani do przyszłej pracy ani do życia we współczesnych społeczeństwach".
Znudzenie i brak poczucia sensu zabijają edukację.
Jednocześnie słyszymy niemal co chwilę hasła i odezwy rządzących dotyczące REFORMY OŚWIATY. Reformowali już niemal wszyscy: i ci z lewej strony sceny politycznej, i ci z prawej. Efekty tych politycznych starań trzeba przyznać są mizerne.
Trzeba być bardzo naiwnym, żeby uwierzyć, że wystarczy np. zlikwidować gimnazja i wprowadzić korektę wieku rozpoczęcia nauki w SYSTEMIE EDUKACJI (hm, zasadniczo człowiek uczy się od chwili przyjścia na świat), by edukacja wyszła na prostą i zaczęła uszczęśliwiać ludzi oraz przygotowywać do życia we współczesnym świecie. Dodawanie kolejnych uprawnień kontrolnych kuratorium czy innym instytucjom też nie przyniesie prawdopodobnie spodziewanych efektów.
Nie brakuje głosów, że to właśnie sam SYSTEM edukacji jest podstawowym problemem. Standaryzacja nie uwzględniająca w odpowiednim stopniu różnorodności osób, niekończące się testy i egzaminy, odgórnie układane programy nauczania niejednokrotnie uzależnione politycznie czy ideologicznie, czy wreszcie biurokracja zabierająca cenny czas na RELACJE między nauczycielem a uczniem. Ginie w tym wszystkim człowiek-uczeń i jego realne potrzeby.
Zachęcam do obejrzenia krótkiego filmu "Zmiana paradygmatu edukacji" prezentującego przemyślenia Kena Robinsona (film jest dostępny w serwisie YouTube https://youtu.be/oVEkNVmPBcg ).
Co zmienić w dotychczasowym systemie edukacji, aby uczestniczyły w nim szczęśliwe dzieci, szczęśliwi nauczyciele i szczęśliwi rodzice? Co odrzucić, a co wprowadzić, aby szkoła stała się NATURALNĄ częścią życia człowieka a nie jakąś enklawą nieprzystającą do życia człowieka w XXI wieku?
W następnym wpisie przybliżę kilka przykładów pozytywnych zmian, które warto naśladować.
powrót