Poprzedni wpis zakończyłem myślą, że jedną z tradycyjnych ról religii, jaką było TWORZENIE OPOWIEŚCI i interpretowanie rzeczywistości, przejęły współcześnie media. Teraz rytm życia wyznaczają kolejne edycje reality show lub popularnych seriali, a ekspertami wyjaśniającymi ludzkie życie stali się niejednokrotnie celebryci. Tę zmianę widać bardzo wyraźnie w sposobie doświadczania Świąt Bożego Narodzenia. Cudowne przyjście Pana Jezusa na świat jest coraz bardziej obdzierane z prawdziwych wydarzeń i realnych bohaterów a ubierane w jakąś "magiczną" atmosferę. Nie ma już Zachariasza i Elżbiety, nie ma pasterzy, mordującego dzieci Heroda, ba, nawet samego Jezusa jest coraz mniej. Jest za to "Kevin sam w domu" czy nieświęty mikołaj-krasnal z reklamy popularnego napoju. Jako przykład wtłaczania w religijne wyobrażenia i słowa nowych popkulturowych treści zobaczcie proszę ten link (http://www.strefaimprez.pl/bydgoszcz/pasterka-z-kevinem-16288). To, można rzec, kwintesencja popkultury.
Każdego roku powinniśmy sobie przypominać wydarzenia i osoby związane z historią narodzenia Pana Jezusa w Betlejem. Jest to konieczne, aby zrozumieć SENS tych dni, które zwykło się określać "Bożym Narodzeniem". Bowiem współcześnie coraz częściej spotykamy sytuację, że ze "Świętami"(w domyśle Bożego Narodzenia) kojarzone są osoby i wydarzenia, które nie mają z narodzeniem Jezusa nic wspólnego. Nic! Renifery, jakiś krasnal zwany Mikołajem, Kevin cały czas "sam w domu"... Wyraźnie trzeba sobie powiedzieć, że ani Kevin, ani krasnal ze stadem reniferów rozrzucający najnowsze tablety nie przyniesie SENSU tym dniom. No, ewentualnie sensem stanie się relaks, shopping czy imprezowanie. A odnoszę wrażenie, że nie o to chodzi w świątecznym odpoczynku. Przyglądając się natomiast Zachariaszowi, Maryi, Józefowi czy nawet Herodowi, odnajdujemy przesłanie, które może przemienić nasze życie. Bo w tamtych wydarzeniach można dostrzec nasze dzisiejsze życie, nasze dylematy, pragnienia czy obawy. Człowiek jest istotą, która potrzebuje w ciągu roku kilku dni na religijne przeżycie swych doświadczeń. To naprawdę ważne dla zdrowia.
Warto zadbać w naszych środowiskach o taki przekaz treści Bożonarodzeniowych, który zaprezentuje prawdziwe wydarzenia i osoby. Bo jedynie w ten sposób można uchwycić SENS TYCH ŚWIĄTECZNYCH DNI. Człowiek potrzebuje religijnego przeżycia tych świąt.
Na koniec zachęcam do obejrzenia dwóch jasełkowych przedstawień, które przygotowaliśmy w tym roku w naszym wrocławskim Oratorium dziecięcym oraz w gimnazjum salezjańskim:
http://youtu.be/g_pBtcgJfsI
http://spm.salezjanie.pl/2014/12/21/jaselka-w-gimnazjum/
Błogosławieństwo Boga niech Wam wszystkim codziennie towarzyszy przynosząc pokój i radość. Radosnych Świąt Bożego Narodzenia.
powrót