facebook
Pismo Don BOSCO jest polską edycją "Il Bollettino Salesiano", pisma założonego przez księdza Bosko w 1877 r., które dziś ukazuje się w 55 edycjach, 29 językach i dociera do 151 krajów. Jest pismem Rodziny Salezjańskiej skierowanym także do rodziców, wychowawców, katechetów, animatorów młodzieżowych i wszystkich, którym bliskie są ideały świętego Jana Bosko - wychowawcy z Turynu.
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Andrzej Rubik - Blog

Przemyślenia o gender

Króluj nam Chryste!

Obserwując tendencje przemian współczesnego świata, odnoszę wrażenie, że przyzwolenie na pewne zachowania i postawy sprawia, iż coraz bardziej lansowane w mediach „prawo człowieka do…” bierze górę nad normami moralnymi, kulturowymi czy obyczajowymi. Uważam to za pewne wyuzdanie, ponieważ w praktycznym przełożeniu behawioryzm jest wyciągany z norm moralno – kulturowych, co otwiera drzwi liberalnym koncepcjom poznawania tajemnic świata (zwłaszcza tajemnic człowieka). Taka tendencja jest też żyzną glebą dla „ideologii gender” i jej pochodnym, co w szerszym znaczeniu zamazuje istotę ludzkiego człowieczeństwa. Prawo naturalne, które stanowi jedną z podstaw Katolickiej Nauki Społecznej jest wypierane przez lewicowo-laicką ideologię rozumienia człowieka, która nie tylko zapewnia rozwiązłość seksualną w postaci bagatelizowania czystości przedmałżeńskiej, ale także decydowania – wbrew naturze – o własnej płciowości.

„Ideologia gender” (ubieram te pojęcie w cudzysłów, ponieważ istnieją środowiska, które twierdzą, że ono de facto nie istnieje, a jest jedynie pewną formą wywodzącą się z feminizmu), to ideologia, która wprowadza w życie, tak zwaną „płeć społeczną” czy „płeć kulturową”. Będąc konsekwencją XIX-wiecznych przemian znanych w historii jako proces kształtowania się nowoczesnych społeczeństw, „ideologia gender” wprowadza do życia społecznego nonkonformizm kulturowy, propagowanie niekonwencjonalnych zachowań czy ogólną dominację nad światem przyrodniczym. W konsekwencji współcześnie daje to człowiekowi prawo do tego, by samemu stwierdzić, czy jest się kobietą czy mężczyzną.

Jak niebezpiecznym zjawiskiem jest wdrażanie w kulturę „ideologii gender” doskonale obrazuje sytuacja, jaka zaistniała w Kanadzie przed kilkoma laty i do dziś jest przerabiana w zaciszu i ukryciu przed mediami. Otóż, kanadyjscy psychiatrzy, lekarze i naukowcy co jakiś czas próbują przeforsować przed kanadyjską komisją parlamentarną uznanie pedofilii za (trzecią już!) orientację seksualną, twierdząc, że te zjawisko jest nieuleczalne i winno się w społeczeństwie uznać za normę. Jeżeli Europa stanowczo nie zwróci się w stronę Chrystusa i swoich kulturowych korzeni wypływających z wartości stanowiących fundament Chrześcijaństwa, za jakiś czas sodomia uznana będzie za element dziedzictwa kulturowego.

Andrzej Jan Rubik

09.10.2018




powrót